Balashi, Balashi Pilsener Beer

[Gambrinus]

Puszka 22 cl. Alk. 5.0% vol.

Piana: słaba
Kolor: jasny pils
Zapach: glownie slodu, chmiel w tle
Smak: dobra goryczka, lekkie, dość wytrawne, dobrze nagazowane, calkiem tresciwe
Ogólnie: 4.0 (2-5)

Mam jeszcze wersje butelkowa, zbadam ja wkrotce.

[Gambrinus]

Butelka 22 cl. Alk. 5.0% vol.

Jedyna roznica to zapach typowy dla piw w zielonych butelkach. Ja go lubie, wiec wersje butelkowa oceniam na 4.25 (2-5)

[kloss]

Miałem międzylądowanie na Antylach Holenderskich /konkretnie wyspa Bonaire/ i w barku na lotnisku było miejscowe piwo, co ciekawe z beczki, ale niestety tylko z beczki. Do wyboru był licencyjny Amstel i właśnie Balashi, więc wybór był prosty.
Po wypiciu bynajmniej nie podzielam dość wysokiej oceny.
Smak początkowo lekko kwaskowy, bardzo orzeżwiajacy, ale po chwili ten kwasek zaczyna drażnić i przeradza się w niezbyt przyjemną kwaśnawość.
Dobrej goryczki nie zauważyłem, z resztą żadnej nie zauważyłem.
Piwo dobre do picia pod palmą, jako napój uzupełniający utratę płynów w organiżmie wskutek pocenia. I chyba temu przede wszystkim służy.

[yendras]

Kloss, czyżbyś leciał KLM-em do Limy ? To może napiszesz co serwuje KLM w odpowiednim temacie?

[kloss]

Balashi w wersji dla Curacao. Jak sądzę jedyną różnicą jest etykieta.
Alkohol 5%, butelka 22 cl.
Piana dość spora i trwała, barwa słomkowa.
W smaku kwaskowe o nieco owocowym charakterze. Czuć wyraźną metaliczność i niezbyt silną ale wyczuwalną gorzkawość.