Kupione na początku listopada w Londynie w małym pakistańskim sklepie za 1,69£.
Pite 13 lutego 2012.
Kolor: Bardzo silny brąz, ale nie smoła, widać czerwone przebłyski.
Piana: Dość wysoka, brązowa, trwała.
Zapach: Bardzo silny, palony, kawowy, z wyraźną nutą winną, minimalnym alkoholem i orzechami. Po zamieszaniu pojawia się trochę mlecznej czekolady.
Smak: Bardzo gęsty i treściwy, trochę słodki, mocno alkoholowy. Czuć dobzre nuty winno-owocowe, ale paloność nie jest zbyt silna jak na stouta.
Opakowanie: Jak na zdjęciu Andiego. Buteleczka 0,5 pinty z zachowawczą etykietą, na której widnieje dość kiczowaty smoczek.
Uwagi: Piwo fajne dzięki nutom winno-owocowym, ale raczej to nie stout.
Pite 13 lutego 2012.
Kolor: Bardzo silny brąz, ale nie smoła, widać czerwone przebłyski.
Piana: Dość wysoka, brązowa, trwała.
Zapach: Bardzo silny, palony, kawowy, z wyraźną nutą winną, minimalnym alkoholem i orzechami. Po zamieszaniu pojawia się trochę mlecznej czekolady.
Smak: Bardzo gęsty i treściwy, trochę słodki, mocno alkoholowy. Czuć dobzre nuty winno-owocowe, ale paloność nie jest zbyt silna jak na stouta.
Opakowanie: Jak na zdjęciu Andiego. Buteleczka 0,5 pinty z zachowawczą etykietą, na której widnieje dość kiczowaty smoczek.
Uwagi: Piwo fajne dzięki nutom winno-owocowym, ale raczej to nie stout.
Comment