Muskoka, Mad Tom IPA

[raven77]

Butelka 355 ml, 6,4% alc. Etykieta prosta, ale schludna, w formie przezroczystej naklejki. Dobrze nawiązuje do konwencji strony internetowej. Jest informacja o użytych chmielach oraz krótka historyjka na kontrze. Kapsel firmowy.
W tym piwie jest wszystko co najlepsze w amerykańskim IPA. Zapach mocny i wyrazisty, chmiel, cytrusy i nuty żywiczne.
Smak znakomity, w ślad za aromatem jest mocno chmielowy, ale nie ekstremalnie, długo utrzymuje się na podniebieniu. Do tego sosna i delikatne owoce. Piana obfita i bardzo trwała.
Szkoda, że inne piwa z tego browaru są trudne do trafienia.

[wilzek]

Barwa: piękne, opalizujace złoto, nieprzejrzysta, super [5]
Piana: srednia, szybko redukująca do obrączki [3]
Zapach: raczej delikatny, najbardziej przypomina banana, przyjemny [3.5]
Smak: Ameryka w pełnej okazałości z wskazaniem na cytrusy, goryczka długa ale nie zalegająca [4]
Opakowanie: butelka 0.355l, ładna przezroczysta etykieta, kapsel trochę nijaki, [4]

[Gambrinus]

Mój egzemplarz był w puszce 473 ml. Zgadzam się z ravenem - jest to jeden z lepszych przedstawicieli stylu American IPA. Na początku wydawało mi się nieco za słodkie, ale po 15 minutach w temperaturze pokojowej smakowało idealnie. Bardzo ładnie pachnie chmielem, nie tylko żywicą i cytrusami, ale porządnym chmielem jak w dobrym pilsie. Niefiltrowane; kolor dość mocnej herbaty wpadający w pomarańczowy, nie całkiem przejrzyste. 4,5 (2-5)