BMBC (Molson Coors), Blue Moon Belgian White

[Gambrinus]

Belgian-Style Wheat Ale

W typie piw belgijskich, warzone ze slodu pszenicznego z dodatkiem owsa, skorki pomaranczowej i kolendry.
Wydaje mi sie ze dawniej bylo warzone w USA (Coors), po polaczeniu Coorsa z Molsonem jest warzone w Kanadzie.

Extrakt: nieznany, Alkohol: nieznany
Piana: biala, obfita, nietrwala
Kolor: ciemniejszy niz Hoegaarden, bardziej przypomina typowe pszeniczniaki, metne
Zapach: pszeniczniak z aromatem kolendry, skorka pomaranczowa w tle
Smak: lekkie, ale pelne w smaku, delikatnie kwaskowe, goryczki nie wyczulem (jesli jest to slaba), kolendra fantastycznie wykancza finisz
Ogolnie: 4+ (2-5) bardzo dobre i z butelki i z beczki
Strona: http://www.bluemoonbrewingcompany.com/

Moze kiedys giganci naszego rynku tez zaczna warzyc takie piwa zamiast "wynalazkow" typu Redds i Freeq, w zeszlym roku mialo w USA dwucyfrowy wzrost sprzedazy...

[Sven]

Butelka 355 mililitra. Alkoholu 5,4%

Czuc wyraznie skorke pomaranczowa i kolendre, nieco chmielu i slodu rowniez. Piana utzymuje sie obraczka do konca, w kolorze pomaranczowe i metne. Smaczne i warte polecenia.

[sibarh]

Foto:

[Twilight_Alehouse]

Pite w wersji beczkowej w pubie w londyńskim Soho.

Kolor: Mętny, ładnie wpada w pomarańcz. Raczej jak w weizenie niż jak w witbierze.
Zapach: Bardzo bogata nuta cytrusowa, z wyraźnym wskazaniem na pomarańczę. Do kompletu lekkie goździki.
Smak: Niezbyt treściwy, z lekką pomarańczą i wyraźną kolendrą. Piwo smakuje bardziej na krzyżówkę weizena z witbierem niż na zwykłego witbiera.
Uwagi: Smaczne, dobrze orzeźwiające. Oby u nas takie koncerniaki...

[GaryFisher]

Kolor: jasny, byłby złoty gdyby nie był mętny [5]

Piana: biała, średnioziarnista, opada umiarkowanie szybko, niestety w połowie zostaje tylko obrączka [3]

Zapach: cytrusowo-drożdżowy z wyraźną nutą kolendry i goździków, w podstawie pszenica i nuty chlebowe, na pewno bardziej treściewe niż Hoegaarden, coś w stronę La Trappe [5]

Smak: przeniczna, pełna podstawa, nuty cytrusowe, kolendra, goździki i banany, piwko jest lekko słodkawe w podstawie i treściwsze niż belgijskie witbiery, które piłem oczywiście, jest lekko aksamitne, faktycznie kremowe, pomimo tego nadal orzeźwiające [5]

Nasycenie: niezbyt wysokie, ale nie za niskie [5]

Opakowanie: niebieska etykieta z rysunkiem ośnieżonych świerków na tle niebieskiego księżyca w pełni, kapsel dedykowany,
flaszka 0.355 coś jak granat (jak na zdjęciu sibarha) [5]

Uwagi: www.bluemoonbrewingcompany.co.uk
Zakupione w: Sainsbury's na Willton Rd., London Vistoria
Degustowane: 05.01.2012r. ok. godz. 15.15 GMT
Data ważności: 31.05.2012
Soundtrack: "Conquer" by Soulfly

[Piecia]

Pite z beczki w Irlandii- niesamowicie orzeźwiające-kolor mętnopomarańczowy, piana gęsta, w smako pełne, w tle grapefruty-polecam!

[Oskaliber]

Kolor: Słomkowo-mleczny, mętny.
Piana: Biała, obfita, średnio gęsta, dosyć trwała. Opada do obrączki.
Zapach: Kolendra i pomarańcza, zbalansowany, ale niespecjalnie intensywny.
Smak: Średnio treściwe. Wyraźna słodowość, zbożowość. Kolendra i pomarańcza niby występuje, ale zdecydowanie na zbyt niskim poziomie. Finisz lekko kwaskowaty z niską goryczką.
Wysycenie: Wysokie.
Ogółem: Da się wypić, ale zdecydowanie zbyt mało wita w wicie. Brakuje tej kolendry i pomarańczy i jest troszkę bardziej treściwe niż typowy witbier, przez co całość jest jakaś nijaka i lekko mdła.