Producent: Cerveceria Hatuey, Santiago de Cuba
Butelka 0,35 l z długą szyjką (inna od butelki z browaru Bucanero, choć wyraźnie podobna), kapsel browarowy czerwony, etykieta kwadratowa czerwono-złota z głową (chyba Indianina) na tle wody i palm. 4,5 % vol. alc., brak kontry, ekstraktu, składu i terminu przydatności.
Podobno "przeleżakowane".
Piana niezbyt obfita, dość szybko opada, nie oblepia szkła.
Kolor bursztynowy (dość ciemny), nie całkiem przejrzysty, bardzo ładny.
Bardzo słabe wysycenie.
Zapach słodkawo-winny.
Smak orzeźwiający, ale nieco alkoholowy, winno-miodowy, może z lekką wanilią - bardzo dziwny, wręcz dziwaczny. Raczej nie w moim typie.
Dzięki dla Jarka i Anety z Omerty za możliwość spróbowania piw kubańskich.
Butelka 0,35 l z długą szyjką (inna od butelki z browaru Bucanero, choć wyraźnie podobna), kapsel browarowy czerwony, etykieta kwadratowa czerwono-złota z głową (chyba Indianina) na tle wody i palm. 4,5 % vol. alc., brak kontry, ekstraktu, składu i terminu przydatności.
Podobno "przeleżakowane".
Piana niezbyt obfita, dość szybko opada, nie oblepia szkła.
Kolor bursztynowy (dość ciemny), nie całkiem przejrzysty, bardzo ładny.
Bardzo słabe wysycenie.
Zapach słodkawo-winny.
Smak orzeźwiający, ale nieco alkoholowy, winno-miodowy, może z lekką wanilią - bardzo dziwny, wręcz dziwaczny. Raczej nie w moim typie.
Dzięki dla Jarka i Anety z Omerty za możliwość spróbowania piw kubańskich.
Comment