Alkohol 6,5 % obj., ekstrakt n/n.
Butelka 355 ml.
Kolor czarny, nieprzenikniony. Piana brązowo-kawowa, niska, krótka.
Aromat słodkawy, palone ziarno, cappucino, sporo owoców suszonych, delikatny likier.
W smaku i gładkie, słodowe, i z mocno zaakcentowanym ciemnym i palonym słodem. Delikatnie kwaskowate. Po ogrzaniu wychodzi ciekawy i przyjemny posmak wytrawnego rumu. Goryczka raczej niska.
Dobre, w zasadzie bardzo dobre. Idealnie ulokowane 13 zł za butelkę.
PS: ten Mad River naprowadził mnie na rozwiązanie zagadki, która kilka dni mnie nurtowała. W jaki stylu jest In The Dark We Live ze szkockiego Tempesta, bo, że nie w deklarowanym black ipa to oczywiste Odpowiedź brzmi: FES, a nawet imperial FES
Butelka 355 ml.
Kolor czarny, nieprzenikniony. Piana brązowo-kawowa, niska, krótka.
Aromat słodkawy, palone ziarno, cappucino, sporo owoców suszonych, delikatny likier.
W smaku i gładkie, słodowe, i z mocno zaakcentowanym ciemnym i palonym słodem. Delikatnie kwaskowate. Po ogrzaniu wychodzi ciekawy i przyjemny posmak wytrawnego rumu. Goryczka raczej niska.
Dobre, w zasadzie bardzo dobre. Idealnie ulokowane 13 zł za butelkę.
PS: ten Mad River naprowadził mnie na rozwiązanie zagadki, która kilka dni mnie nurtowała. W jaki stylu jest In The Dark We Live ze szkockiego Tempesta, bo, że nie w deklarowanym black ipa to oczywiste Odpowiedź brzmi: FES, a nawet imperial FES
Comment