Piwo otrzymane w prezencie. Butelka 0,65l. Moc 9%, ekstrakt? Kolor czerwony, ciemno czerwony. Piękny. Jak na Red Ale przystało. Lekko mętne. Piana rewelacyjna. Duża, drobniutka, lekko beżowa, bardzo trwała, zostawia obfite ślady na ściankach. W połowie kufla jeszcze była praktycznie jak po nalaniu. Zapach zdominowany całkiem przez chmiele. Chmiele leśne, żywiczne, sosnowe. Można samym zapachem się upajać. Smak również mocno chmielowy. Jest żywiczność, są suszone owoce. Po jakimś czasie zaczyna się przebijać słodowość kojarząca się z Red Ale (chyba, że to autosugestia). Alkohol praktycznie nie wyczuwalny, ale co jakiś czas jakieś przebłyski były. Goryczka potężna, ale absolutnie nie przytłacza piwa. Doskonale dopasowana. Dość długa, nie zalegająca. Wysycenie wysokie. Gaz do końca dość silny. Nie spodziewałem się tego po piwie 9%, a chyba okazało się to dużym plusem. Gdyby wysycenie było słabsze, możliwe, że piwo wydawało by się przyciężkie, a goryczka przytłaczała by. Opakowanie w stylistyce Port Brewing. Taki zabawny rysunek niczym z komiksu. Cała etykieta w barwach czerwono biało niebieskich. Ani to ładne, ani brzydkie. Może być po prostu. Plus za dedykowany kapsel, minus za brak ekstraktu. Doskonałe piwo. Zdecydowanie American Duble Red Ale. Tak jak pisałem, Reda tam raczej mało, ale IIPA wyśmienita. Oceniam na 5+ (1 – 6).
Dzięki Robert, Grzesiek, Jacek
Dzięki Robert, Grzesiek, Jacek
Comment