Piwo kupione w Marii w Krakowie. Butelka 0,65l. Moc 10%, ekstrakt 22,5. Kolor pomarańczowo miedziany. Piwo klarowne. Piana bardzo drobna, średnio obfita, trwała. Zapach bardzo intensywny, słodkawy, ciężki aż lepki. Oczywiście chmielowy. Żywiczny, leśny, „słodkie cytrusy”, czasem jakaś nuta ziołowa. Wąchanie żaby to przyjemność sama w sobie. Smak również potężny. Na solidnej, lekko słodkiej, podbudowie cała gama chmielowych smaków. Słodkie tropikalne owoce mieszają się z leśnymi klimatami, żywicą. Czasem pojawiał się taki przebłysk alkoholu, co sprawiało wrażenie, że pije się jakiś wysokoprocentowy alkohol (chyba jakiś bitter). Najpierw w ustach słodko, później chmielowo a na koniec gorzko. Posmak długi i gorzki. Goryczka jest doskonała. Silna, ostra, ale nie zalegająca. Pod koniec człowiek nie czuje „zachmielenia”. Wysycenie idealne. Bardzo drobne i średnio intensywne. Do tego bardzo trwałe. Opakowanie jak to u Hoppin’ Froga z żabą. Takie sobie, w ładnych kolorach. Starannie wykonane. Aż dziwne, że brak kapsla firmowego. Plusik za większą butelkę. Nie pamiętam ile zapłaciłem za to piwo (chyba coś koło 40?), bo kupiłem go chyba z 5 lat temu. Raz na jakiś czas warto zaszaleć. Wyśmienite piwo, prawie bez wad. Oceniam je na -6 (1 – 6).
Hoppin’ Frog, Hop Dam Triple I.P.A.
Collapse
X