Jeden z "old ale" z tego browaru. Ten warzony z melasą i leżakowany w beczce Maple Syrup Bourbon wydawało mi się, że w beczce po burbonie z syropem klonowym. Jednak syrop klonowy widnieje też jako składnik piwa obok melasy
Piwo zapowiada się słodko, również dlatego że nazwa oznacza lepszą połowę gbura
Alk. 12,7%
Aromat - słodycz karmelu tudzież melasy czy innego syropu klonowego nuty beczkowo-alkoholowe trochę z tyłu, choć po czasie całkiem wyraźne
Piana - dość wysoka, po dłuższej chwili zwarty, trwały kożuszek, który oblepia szkło
Barwa - ciemniejsza miedź, zmętniona
Wysycenie - średnie, lekko podszczypuje
Smak - syropowo-ulepkowaty, ale akurat tego się spodziewałem. Profil tej słodyczy jest jednak bardzo fajny - karmel, syrop klonowy, trochę palony, beczkowy z wyraźnie rozgrzewającym alkoholem, który nie drażni prawie w ogóle. Może jeszcze ciut suszonych śliwek i rodzynek.
Treściwość - potężna
"Gęstsze" od wielu piw typu barley wine i w sumie nim jest - stanowiąc jeszcze treściwszą wersję old ale. Taki produkt, przy którym można się zastanawiać, czy jeszcze jest piwem. Nie jest smakowo złożone, z wyraźnym słodko-deserowym profilem. Nie jest to jednak krytyka, bo to naprawdę bardzo przyjemny deserowy napitek. Nie każdemu może podejść, ale mi bardzo smakowało.
Comment