Dobrze nachmielone ale, choć bez ferii owocowych nutek. W nos uderzył intensywny chmiel, który zanikając ujawniał słabe słodowe aromaty. Spore nachmielenie nie odrzucało i całkiem miło było wrócić do wspomnień z czasów Smoczej Głowy.
Anchor, Anchor Steam Beer
Collapse
X
-
Nie powaliło mnie, podobnie jak Amber Lager z Flying Doga. Spodziewałem się większego nachmielenia. Piwo dosyć wytrawne, cierpkawe, lekko słodowe. Generalnie nie było w nim nic co bym mnie zachęciło do ponownego spróbowania (przy tej cenie i dostępności). Kupione na bierzwerg.de za 2,29€.
Comment
-
-
Barwa złocisto-pomarańczowa. Klarowna.
Piana o delikatnym pomarańczowym zabarwieniu. Czapiasta, sztywna, mocno się klei. Do końca obecna w postaci kożucha.
Aromat wyraźnie słodowy, z karmelowymi nutami.
Smak rześki, na pierwszym planie słody, spod nich przebija chmielowa goryczka. W tle czai się nieokreślona cytrusowość oraz nieco słodyczy. Finisz jest średnio wytrawny. Po konsumpcji pozostają posmaki nieznacznie ściągającej goryczki oraz chlebowość.
Nagazowanie jest średnio wysokie. Odpowiednie.
Opakowanie jak na zdjęciach powyżej. Odwołuje się do klimatów XIX-wiecznych. Jak dla mnie, obok Liberty Ale najładniejsza etykietka z browaru Anchor. Kapsel tym razem w morsko-seledynowej tonacji.
Moje pierwsze piwo w historycznym stylu California Common. Na pewno na plus należy zaliczyć dobre nachmielenie i mocny, szlachetny słodowy smak oraz wysoką i trwałą pianę. Nieco mnie rozczarował zaś niski poziom aromatów owocowych. Niemniej jednak piwo jest smaczne i godne ze wszech miar polecenia. 8 w skali 1-10.Rzeczywistość jest po to, by podstawiać jej pod nos krzywe zwierciadła.
Serviatus status brevis est
3603 etykiety z zagranicznych piw wypitych osobiście, 1148 recenzji piw na browar.biz (z czego 733 zagraniczne opisałem i sfotografowałem jako pierwszy) - stan na 31.01.2020
Comment
-
-
Kolor: Bursztynowy, klarowny.
Piana: Biała, dosyć drobno pęcherzykowa, gęsta, obfita i bardzo trwała.
Zapach: Wyraźne nuty prażone i chmielowe.
Smak: Średnio treściwe. Słodowość z nutami karmelowymi równoważona solidną goryczką. Finisz wyraźnie wytrawny i rześki.
Wysycenie: Dosyć niskie.
Opakowanie: Z reguły pomijam ten punkt, bo piję piwo, a nie butelkę, ale w przypadku produktów browaru Anchor trzeba przyznać, ze etykiety są naprawdę gustowne i klimatyczne.
Ogółem: Świetne piwo. Bardzo dobrze ułożone, rześkie i orzeźwiające z solidną goryczką. Gdyby nie zaporowa cena pewnie sięgałbym po nie częściej.
Comment
-
-
Kolor: Jasno-bursztynowy, piwo klarowne. Pachnie lekko chlebem. W smaku bardzo lekkie, aksamitne, kremowe. Nie jest wyraziste, ale jest coś ciekawego w jego delikatności. Goryczka bardzo słaba.
Na pewno warto spróbować tego piwa, już choćby ze względu na ciekawą historię tego stylu - miło wyrobić sobie własne zdanie na temat, mimo wszystko, kultowego produktu
Comment
-
-
Barwa: ciemnozłote, jasnobursztynowe, lekko zmętnione. [4]
Piana: obfita, jasnokremowa, drobnopęcherzykowa, niestety dość szybko opada. [4]
Zapach: średnio intensywny słodowy, lekkie nuty opiekane. [4,5]
Smak: słodowy z wyraźną goryczką o ziołowo, herbacianym charakterze. [4,5]
Wysycenie: średnie, odpowiednie. [4,5]
Comment
-
-
Comment
-
-
Alko 4,9%, ekstrakt 12*, IBU 33, butelka 355 ml.
Dziś było trochę inaczej...
Piana - więcej przy nalewaniu potem cienka, niepełna warstewka.
Lacing - trochę było.
Barwa - jaśniejszy bursztyn.
Gaz - średni.
Aromat - karmel i lekki rozpuszczalnik.
Smak - słodkie... trawiasta ziołowość z lekką goryczką.
Dziś mi nie podeszło
Nowe etykietki:Last edited by Javox; 2019-11-21, 17:59.
Comment
-
Comment