Stone, Hazy IPA

[darekd]

Stone, kraftowiec czyli rzemiosło, ale jednocześnie największy browar południowej Kalifornii w zeszłym roku przejęty przez Sapporo (ci, którzy przejęli inny znany browar Anchor i go ostatnio zamknęli).

6,7% alk.
35 IBU
Chmiele: El Dorado, Azacca, Sabro

https://www.stonebrewing.com/beer/ye...stone-hazy-ipa


Aromat - słodsze cytrusy (pomarańcza), ananas, ciut kokos, biszkopt
Piana - średnia, szybko opada do strzępów kożuszka i koronki
Barwa - złoto-słomkowa, zamglona, ale nie zmętniona jak na stronie www
Wysycenie - średnie, wyraźnie musuje, choć dość krótko. Podszczypujące musowanie zastępuje piekący chmiel
Smak - owocowy, przy czym są to głównie słodsze owoce (ananas, jakieś tropiki, ciut cytrusów), ciastkowy słód, goryczka niska, ale piecze od chmielu, a i alkohol też wyczuwalny. Krótki finisz z pieczeniem i odrobiną goryczki
Treściwość - solidna pełnia

Oprócz tego, że jest piekące, jest gładkie, słodsze i minimalnie mdławe (jak dla mnie). Na stronie napisali, że bardzo łatwe do picia. Polemizowałbym, ale puszka 0,33 l. to jeszcze nie problem.
Przeciętne piwo jakich wiele u nas w kraju, więc raczej szkoda fatygi.

[darekd]

[Javox]

Też miałem to piwo w szkle

Piana - na dłużej niepełna warstewka.
Lacing - nie za dużo.
Barwa - zamglony, jasny pomarańczowy.
Gaz - średni.
Aromat - multiwitamina z pomarańczą, tropiki, ananas, nuta igliwia.
Smak - słodkawe, zioła, cytrusy, tropiki i egzotyka, nieduża goryczka.

Na początku nieco dziwne, z czasem było ciekawiej w smaku. Generalnie OK