Boston Beer, Samuel Adams Boston Lager

[Viktor]

Zakupione w Warszawie na Polnej w sklepie Piwa Świata.
Kolor piwa herbaciany, piana biała utrzymuje się > 3 min, zostawiając przyjemną koronkę brababcką, zapach lekki chmielowy, znaczna goryczka (wytrawne), gazowanie minimalne, alkohol 4,8 %. Mimo ceny znacznej >6 zł warto powtórzyć.
Adres www.samadams.com

[Viktor]

Uzupełnienie :etykieta i krawatka

[piotr99]

inna etykietka sama

A to etykietka z piwa kupionego w Bostonie, 1998

[kloss]

Piłem parę razy.Ma fajny mocno chmielowy smaczek troszkę podobny do belgijskiego "Orvala"-tak jakby chmielono na zimno.

[piotr99]

nagrobek

To jeszcze do kompletu zdjecie grobu S.A. w Bostonie

ciekaw jestem czy piwo Samuela z XVIII wieku bylo takie samo jak teraz, podobnie jak tyskie sprzed 375 lat

[sibarh]

Brakująca fotka:

[Gambrinus]

Jedno z moich ulubionych amerykanskich piw, az dziw ze go dotad nie opisalem. Pelne w smaku, idealnie zbalansowana slodycz slodu z leciutkim karmelowym posmakiem i intensywna goryczka chmielowa. Podobnie jest z zapachem - zarowno chmiel jak i slod sa wyraznie wyczuwalne i tworza bardzo mila dla powonienia kombinacje. Piana i nagazowanie nienaganne, kolor bursztynowy (dosc slabej herbaty). 4.5 (2-5)

[Tapir]

Kolor - ciemny bursztyn, nie do końca klarowny.
Piana - dość wysoka, niezbyt gęsta ale trwała, mocno oblepia szkło/
Zapach - średnio intensywny, chmiel i wyczuwalna nuta owocowa (kojarzy mi się z brzoskwinią i cytryną - takie klimaty "ice tea").
Smak - lekko słodowe tło i wyraźna goryczka, znowu nuty owocowe (ale już tylko cytrusy). Lekko żywiczny posmak. Dość treściwe.
Wysycenie - średnie do niskiego.
Opakowanie - jak na zdjęciu sibarha.

Kupione za 3,90 w stołecznej "Joli" (przecenione z 15,60zł)
Chyba moje pierwsze piwo z USA. Bardzo smaczne.

[Latarnik]

Nowe szaty i moja ulubiona objętość dla tego piwa (650ml).

[Ramiel]

Moje 1-sze amerykańskie piwo (nie licząc Millera), jednak w smaku jak dla mnie przeciętne. Lekka podstawa słodowa, goryczka i właściwie nic więcej

[Gość]

Dzisiaj miałem okazję spróbować tegoż Samuela Adamsa. Przychylam się do powyższych opinii - piwko jest mocno gorzkie w smaku, bursztynowe w kolorze. Da się wyczuć nutkę owoców cytrusowych, ale ani sosny, ani ziół (tak jak pisze producent) nie wyczułem.

Myślę, że z przyjemnością kiedyś do niego wrócę.

Po szerszą recenzję zapraszam do odpowiedniego artykułu na moim piwnym blogu.

Z pozdrowieniami,
Marian

[Kwadri]

Samuel Adams Boston Lager

Kolor: Jasnobursztynowy, klarowny.
Piana: Lekko beżowa, całkiem wysoka. Opada powoli do grubej powłoki, która zostaje do końca, oblepiając przy tym szkło.
Zapach: Średniointensywny, mocno chmielowy, wręcz lekko żywiczny z karmelowym tłem. Ładny.
Smak: Początek delikatny, wręcz lekko wodnisty z karmelową słodowością. Całość wieńczy mocna i przyjemna goryczka, długo zostająca w posmaku. Smaczne.
Wysycenie: Średnie.
Opakowanie: Jak na fotce sibarha.

[GaryFisher]

Kolor: jasny bursztyn, jaśniejszy niż Brooklyn Lager (jednocześnie zakupiłem 6-paki Brooklyn Lager i Sam's Boston Lager więc porównanie narzuca się samo z siebie) [5]

Piana: średnioziarnista, niska, szybko opada [2.5]

Zapach: słodowo-chmielowy, lekki, świeży, w tle delikatne cytrusy i chlebowość, za mało intensywny, trudno coś wywąchać, ale przyjemny [4]

Smak: orzeźwiający, słodowo-chmielowy, dobrze zbalansowany, goryczka niezbyt mocna, w tle owoce, w przeciwieństwie do Brooklyn Lagera (bardziej treściwego i mocniej chmielonego, powiedziałbym, że to pils) to jest z całą pewnością lager,
bardzo dobry lager [4.5]

Nasycenie: średniowysokie, pasuje [5]

Opakowanie: estetyczna etykieta z rysunkiem wnętrza warzelni w tle (tło w kolortze ultramaryna), na górze portret Samuela Adamsa, kapsel dedykowany, bardzo ładny, flaszka brązowa, 0.355l z wytłoczoną nazwą browaru pod szyjką, data ważności wycięta na brzegu etykiety [5]

Zakupione w: Sainsbury's na Willton Rd., London Victoria
Degustowane: 04.01.2012r. ok. godz. 20:30 GMT
Data Ważności: 09.2012
Soundtrack: "Appetite for Destruction" Guns'N Roses

I kolejna wersja:

[GaryFisher]

[wpadzio]

Nasycony bursztynowy kolor.
Piana całkiem mięsista, klejącą się do szkła, pozostaje do końca konsumpcji.
Zapach słodowy, ale podszyty mocną chmielową nutą.
Smak jest dla mnie bardzo przyjemnym doznaniem. Piwo ma bogaty bukiet smakowy. Aromatyczny chmiel i charakterystyczny wiedeński słód idealnie się uzupełniają. Osobiście wyczuwam też lekko cytrusowe posmaki, nieco jakby grejfrutowe. W sumie to doskonałe piwo o niezwykle orzeźwiającym finiszu z idealnym wysyceniem. Po wypiciu pozostawia pijącego w lekkiej konsternacji - czyżby to był już koniec??
Butelka w amerykańskiej objętości 0,355l, pi razy drzwi jak na ostatnim zdjęciu GaryFishera

Niezwykle przyjemne w konsumpcji piwo. Pozazdrościć....
Nabyte w promocji U Joli na Koszykowej za 6,90zl