Bardzo smaczne, palone, wytrawne nie jest ciężkie ale co najwazniejsze porządnie nachmielone. Do powtórzenia, kupione na bierzwerg.de za 2,29€
Anchor, Anchor Porter
Collapse
X
-
-
Barwa ciemnobrązowa, niemalże czarna. Nieprzenikniona.
Piana beżowa drobnoteksturowa, zwarta, choć niezbyt wysoka. Do samego końca kożuszek i szumowinki na ściankach.
W zapachu czekolada i kawa. Aczkolwiek aromat stosunowo delikatny, nawet po ogrzaniu.
Smak to kawa i palona goryczka. Wyczuwam też nuty gorzkiej czekolady. Dość wytrawne,
w zasadzie pozbawione owocowych czy słodkawych elementów. Finisz wyrazisty, w posmaku długo utrzymujące się ziarno kawy. Mocna rzecz.
Nasycenie jak najbardziej prawidłowe. Właściwie jedyny element, z którym można łączyć słowo "orzeźwienie" w związku z tym piwem
Opakowanie to amerykańska butelka 355ml z charakterystycznymi dla Anchora etykietką i krawatką. Brązowy kapsel z kotwicą. Całkiem stylowe. Nie uległo zmianie od 2005 roku i zdjęcia slavoya.
Alkohol 5,6% bo to przecież nie nasz porter bałtycki.
Piwo degustacyjne. Wyraziste, wytrawne, długo pozostające na podniebieniu. Smaczne. 8 w skali 1-10.Rzeczywistość jest po to, by podstawiać jej pod nos krzywe zwierciadła.
Serviatus status brevis est
3603 etykiety z zagranicznych piw wypitych osobiście, 1148 recenzji piw na browar.biz (z czego 733 zagraniczne opisałem i sfotografowałem jako pierwszy) - stan na 31.01.2020
Comment
-
-
Piwo zakupione w Strefie-Piwa w Krakowie. Butelka 0,355l. Moc 5,6%, ekstrakt? Piwo koloru prawie czarnego. Pod silne światło niewielkie rubinowe przebłyski. Piana duża, niejednorodna, średnio trwała. Opada do resztek. Kolor mocno kawowy. Zapach intensywny. Ciemne słody, paloność, jakby chmielowe gorzkie nuty, ciut karmelu i śliwka. Piękny rozbudowany zapach. Smak również rozbudowany. Na pierwszym planie palone słody, gorzkie, zaraz potem w tle jakby karmel. Początkowo czuć było także śliwkę. Na końcu goryczka, troszkę od paloności, ale przede wszystkim chmielowa. Posmak dość długi. Wysycenie drobniutkie i trwałe. Umiarkowanie mocne. Opakowanie jak na foto slavoya. Ładna etykieta w „starym stylu” z kotwicą, jak na innych piwach z tego browaru. Ładny kapsel. Bardzo dobre piwo. Zdecydowanie polecam każdemu miłośnikowi ciemnych palonych smaków. Oceniam je na 5+ (1 – 6).To lubię: Czarnków, Krajan, Amber, EDI, Fortuna, BOSS, Lwówek Śląski, Grybów, Jagiełło, Łódź, Browar Na Jurze, GAB, Kormoran, Gościszewo, Konstancin, Staropolski, Zodiak, Zamkowy, Ciechanów
Comment
-
-
Barwa jest niemal czarna, pod mocne światło ciemne rubinowa przebłyski. Klarowne.
Piana Ciemno kremowa, jakby brązowawa, droba, ale za szybko opada.
Zapach jest raczej taki słodkawy, słodka, suszona śliwka w czekoladzie. To jest dominujący aromat, przyjemny i "ciepły". Czuć wyraźnie słody, delikatnie palone. Nuty orzechowe i chmielowe, ale nie tak wyraźne jakbym się spodziewał.
W smaku jest bardzo lekkie jak na porter, przyzwyczajeni jesteśmy jednak do gęstych i ciężkich porterów bałtyckich. W smaku uwidacznia się bardziej kawa, potęgowana przez raczej delikatną i raczej chmielową, ułożoną goryczkę, która jest naprawdę idealna w tym piwie. Jest też ta czekolada. Tak jak zapach wskazywał na słodkie, lepkie piwo, tak po spróbowaniu okazuje się iść raczej w kierunku wytrawnym. Ciekawe.
Wysycenie średnie ku niskiemu, optymalne.
Etykieta klasyczna, schludna, ok.
Generalnie bardzo smaczny, lekki porter, zupełnie inny od tych obecnych na naszym rynku. W miarę ogrzewania jeszcze pełniejsze w smaku.
Comment
-
Comment