Piwo z gór Vermontu.
Duża butla bardzo fajnego Ale. Piana kremowa, trwała, choć nie za spora. Brawa czerwonego bursztynu – pięknie opalizuje. Smak... to jest to co lubię. Przypomina mi trochę Belhaven - St. Andrews Ale. Znów coś jakby drewnianego czuję. Do tego delikatne nutki owocowe, jakby winogronowo-śliwkowe. W zapachu także czuć coś śliwkowego, ale dominuje typowy zapach Ale.
Etykieta skromna ale estetyczna, zielono-beżowa, z postacią grającą na fujarce.
www.rockartbrewery.com
Dziękuję Gambrinusowi i bratu Gambrinusa, oraz Artowi za możliwość spróbowania tego piwa.
Duża butla bardzo fajnego Ale. Piana kremowa, trwała, choć nie za spora. Brawa czerwonego bursztynu – pięknie opalizuje. Smak... to jest to co lubię. Przypomina mi trochę Belhaven - St. Andrews Ale. Znów coś jakby drewnianego czuję. Do tego delikatne nutki owocowe, jakby winogronowo-śliwkowe. W zapachu także czuć coś śliwkowego, ale dominuje typowy zapach Ale.
Etykieta skromna ale estetyczna, zielono-beżowa, z postacią grającą na fujarce.
www.rockartbrewery.com
Dziękuję Gambrinusowi i bratu Gambrinusa, oraz Artowi za możliwość spróbowania tego piwa.