Miller, Miller Genuine Draft

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • slavoy
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    🥛🥛🥛
    • 2001.10
    • 5055

    #31
    Mój osobisty brat (nieuświadomiony - niereformowalna bestia) dziś mnie po prostu rozwalił. Gdy mnie nie było, wysiorbał mi Portera Królewskiego, myśląc że to żaden problem - pójdzie i odkupi, przeca to wszędzie jest... Gdy mój ojciec (!) go uświadomił, iż portera, jak i samego browaru już dawno nie ma, postanowił mi odkupic jakieś dobre piwo... ...i kupił Millera.
    Skoro było - wypiłem. I tu mi się nasunęła taka myśl. Ci co robią to "piwo" muszą być naprawdę genialni - zrobić taką totalną lurę przy brzeczce 11,2% mało kto chyba potrafi. Wchodzi jak mineralna - jest zimne i mokre - i etot wsio.
    Braciszka oczywiście opierniczyłem od góry do dołu. Szczęscie, że jeszcze mały zapasik Portera siedzi w piwnicy.

    PS
    Piwo dostępne w Polsce powinno być pod dziełem 'Włochy", bo tam jest warzone.
    Dick Laurent is dead.

    Comment

    • kopyr
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2004.06
      • 9475

      #32
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Shlangbaum
      W smaku lekka goryczka, jakaś taka tempa.
      To po włosku, rozumiem.
      Przepraszam, nie mogłem sie powstrzymać.
      blog.kopyra.com

      Comment

      • Shlangbaum
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        • 2005.03
        • 5828

        #33
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr
        To po włosku, rozumiem.
        Przepraszam, nie mogłem sie powstrzymać.
        To po tym piwie pewnie takie zamroczenie

        Krakowski Konkurs Piw Domowych !

        Comment

        • lukex
          Porucznik Browarny Tester
          • 2005.12
          • 262

          #34
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Shlangbaum
          Oczywiście próbowałem włoskiego Millera ale, że nie wiadomo, który browar w Itali robi to świństwo, więc oceniam tutaj

          Kolor jasnozłoty. Piana szybko znika do zera. Zapach lekko gorzkawy. W smaku lekka goryczka, jakaś taka tempa. Poza tym innych 'piwnych' smaków brak. Piwo to jest strasznym paskudztwem i obraża piwosza

          Hańba

          Po kilku łykach wylałem to coś do zlewu i szybko poleciałem do piwnicy po Smoczą Głowę, by piwem usta przepłukać.
          piwo faktycznie jest okrutne w smaku i gdyby fakt ze było zimne i w 0,3 to do konca bym nie wypił.Nigdy więcej nie kupie tego czegoś.

          Comment

          • rotmistrz
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2005.06
            • 469

            #35
            Zakupilem ten produkt piwopodobny w Geancie. Napój ten jest bez smakowy i zpachowy kolor jasnoslomkowy piana srednio ziarnista biała, Szkoda czasu i żoładka na ten napój.

            Comment

            • Snus
              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
              • 2008.03
              • 128

              #36
              Generalnie wszyscy się tego czepiają ale mi to piwo bardzo smakowało. Dodatkowo piłem je o temperaturze pokojowej.

              Może dlatego że byłem bardzo spragniony i do tego mam katar.

              W każdym bądź razie powtórzę eksperyment w przyszłości.
              Do piwka zamiast papieroska - www.snus.pl

              Comment

              • Gambrinus
                Kapitan Lagerowej Marynarki
                • 2001.06
                • 696

                #37
                Duze pragnienie i katar pozwalaja w pelni docenic zalety tego piwa - jest mokre i nie ma zapachu, ani smaku...
                Popieraj małe browary!!!
                Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                Comment

                • Obywatel1978
                  Porucznik Browarny Tester
                  • 2007.09
                  • 291

                  #38
                  Choć piwny staż mam dość długi, nigdy nie piłem tego piwa a więc wiedziony ciekawością postanowiłem się skusić. Kupiłem Millera produkcji KP za ponad 4 PLN za 0,33l - a więc nietanio. Moje wrażenie jest takie, że jest to taka szlachetna odmiana Tyskiego Zarówno smak jaki i zapach i wszystko inne jest bardzo poprawne - nie śmierdzi ścierką czy spirytem, nie ma kwoachowatego posmaku. Moje wrażenia są zatem pozytywne - wyczuwalne są zarówno nuty chmielowe, jak i słodowe - nie ma się do czego przyczepić. Piana licha, nagazowanie spore, biała butelka z odkręcanym kapslem. Słowem piwo nie zachwyca, ale i nie odrzuca.

                  Comment

                  • Cyssiek
                    Kapral Kuflowy Chlupacz
                    • 2011.05
                    • 93

                    #39
                    Byłem pod wielkim wrażeniem, gdy kolega z USA pochwalił się iż to on na imprezach wypija 12 piw i nic mu wielkiego nie jest.

                    ..dopóki nie wypiłem piwa, które się pija w Ameryce
                    Mistrzem trzeba być, by stworzyć kultową markę która oferuje żółtą wodę w buteleczce 0.33, nazywa to piwem i jeszcze ciągnie straszną kasę.

                    ...kolega po wypiciu 4 pereł mocnych był troszkę nie do życia. Poza tym - "JAK TAKIE GORZKIE CHOLERSTWO MOŻNA PIĆ?!?!?!"

                    "Goolman to jest trunek boski, pisał o nim Kochanowski"

                    Comment

                    • Horse1963
                      Kapitan Lagerowej Marynarki
                      • 2009.06
                      • 547

                      #40
                      Mój brat cioteczny w stanach też to pija.
                      Ale tylko na kaca. Na trzeźwo mu nie idzie

                      Comment

                      • walec
                        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                        • 2010.02
                        • 193

                        #41
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Cyssiek Wyświetlenie odpowiedzi
                        Byłem pod wielkim wrażeniem, gdy kolega z USA pochwalił się iż to on na imprezach wypija 12 piw i nic mu wielkiego nie jest.

                        ..dopóki nie wypiłem piwa, które się pija w Ameryce
                        Mistrzem trzeba być, by stworzyć kultową markę która oferuje żółtą wodę w buteleczce 0.33, nazywa to piwem i jeszcze ciągnie straszną kasę.

                        ...kolega po wypiciu 4 pereł mocnych był troszkę nie do życia. Poza tym - "JAK TAKIE GORZKIE CHOLERSTWO MOŻNA PIĆ?!?!?!"

                        Tam z tego co pamiętam dużo ludzi pija taką jeszcze podlejszą, tanią odmianę Millera. Nie pamiętam jej dokładnej nazwy, tylko motto na etykiecie:
                        CHAMPAGNE OF BEERS.
                        Taki mniej więcej to szampan wśród piw, jak Igristoje wśród szampanów. Miller Genuine to przy tym szczyt wysmakowania.

                        Comment

                        • pawel_em
                          Szeregowy Piwny Łykacz
                          • 2012.03
                          • 3

                          #42
                          Właśnie miałem napisać odnośnie wątku który zaczął kolega posty wyżej

                          do spróbowania piwka skłoniła mnie ciekawość mitów i "wyczyny" jak to na amerykańskich filmach piją skrzynkami i nic nikogo nie chwyta

                          i jako wierny wielbiciel warki strong scementowałem swoje przekonania..

                          piwko hmm.. smieszne bardzo lekkie wogole się go nie czuje pijąc żadnej goryczki pierwsza moja myśl to polskie piwo rozcieńczone pół na pół z wodą + wygazowane.. ( chociaż nie powiem że mnie odrzuciło .. mógłbym nawet powiedzieć że mi smakowało lecz jako wyrób piwopodobny )

                          po drugie butelka ( ładna swoją drogą - przynamniej mi się podoba ) ale 0.33 ?

                          skończyłem na jednym zaspokajając ciekawość lecz myślę ze 6cio pak by dorównał 2 polskim mocnym

                          Comment

                          • coder
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2006.10
                            • 1347

                            #43
                            Aromat: słodowy, lekko miodowy (utleniony)

                            Barwa: słomkowa, iskrząco klarowne

                            Piana: niska, rzadka, nietrwała

                            Smak: lekki słodowy ze słodkimi nutkami, a'la eurolager, tylko lżejszy i słodszy.

                            Groryczka: niewyczuwalna

                            Odczucie w ustach: lekkie, smukłe, mocno nagazowane

                            Ogólne wrażenie: lekkie piwko bez wad technicznych i bez przykrych posmaków, coś w pół drogi pomiędzy piwem a gazowanym napójem kolorowym, dosłownie każdy w każdym wieku może wypić bez przykrości.

                            Comment

                            • Pablo1964
                              Szeregowy Piwny Łykacz
                              • 2013.04
                              • 10

                              #44
                              Lekkie piwko bez wartości smakowych. Ale Amerykanie takie piwa preferują. Choć produkują kilka całkiem niezłych. Ale w tym wątku mówienie o dobrym piwie to byłby off-topic.

                              Comment

                              • chechaouen
                                Major Piwnych Rewolucji
                                🍼🍼
                                • 2011.01
                                • 1180

                                #45
                                W openbarze na imprezie w NY z piw miałem do wyboru Heinekena i właśnie tego Millera. Po Heńku wiadomo czego się spodziewać, więc spróbowałem tego. O matko, jakie to fatalne jest. Aż musiałem przeprosić się z Heńkiem i okazał się nieco lepszy, a przynajmniej mniej bezzsmakowy i bezzapachowy. Ten Miller to straszna lura. Nawet nasz polski koncern wypada lepiej. Za to jeśli chodzi o piwa w USA generalnie to jak się trochę poszuka, to można znaleźć fajne rzeczy

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X