Boston Beer, Samuel Adams Black Lager

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Dreamer
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2003.05
    • 1576

    Boston Beer, Samuel Adams Black Lager

    zaw. alk. 4,9%, but. 0,355 l
    dostępne w pubie Peron 6 (Łódź)

    Boston Beer Co. to nie jest stary browar z długimi tradycjami – firma powstała niedawno, w 1984 r. Przedsiębiorczy założyciel, Jim Koch, postawił na nowatorstwo. W czasie, kiedy amerykańskim rynkiem piwnym rządziły niepodzielnie dwa koncerny: Anheuser-Busch i Miller (Coors był jeszcze wtedy browarem regionalnym), a jedynym powszechnie dostępnym piwem był jasny rozwodniony lager Koch postawił na lepsze piwo, wyróżniające się na tle konkurencji. Po sukcesie Boston Lagera browar konsekwentnie wprowadzał coraz to ezgotyczniejsze w Stanach piwa: cream ale, oktoberfeściaka, portera, pszeniczniaka. Ba, Boston Beer warzy nawet własnego lambika, poddając go oczywiście fermentacji spontanicznej – udowadniając, że nawet jak coś wydaje się nierealne, to w Ameryce jest możliwe. To lekka ironia, ale zasługi browaru w propagowaniu nowych gatunków piwa są niekwestionowane.
    Właściciel browaru twierdzi, że to właśnie jego pionierskie poczynania z nowymi gatunkami piwa uruchomiły lawinowy rozwój mikrobrowarów i browarnictwa domowego w Stanach w połowie lat 90. Tyle o firmie. Jednym z ich piw specjalnych (warzonych w ramach tzw. „brewmasters collection”) jest testowany ciemniak. Ma to być piwo robione na wzór niemieckich schwarzbierów - w odróżnieniu od stoutów i porterów, lżejszych piw dolnej fermentacji o delikatniejszym nachmieleniu.
    kolor - ciemnobrązowy, ale przejrzysty, pod światło pięknie rubinowy;
    piana - potężna gruba czapa (dobrze widoczna na zdjęciu) w kremowym kolorze, niesłychanie trwała;
    nasycenie - przeciętne;
    zapach - mocne nuty szlachetnej paloności i karmelu;
    smak - bardzo wytrawne piwo zdominowane mocnym uderzeniem palonego słodu; paloność w porządku, ale bukiet smakowy jako całość sprawia wrażenie lekko słonawego (długo zastanawiałem się skąd ten słonawy smaczek - może to jakieś diacetylowe wtrącenia ); poza palonym słodem bardzo dużo gorzkiej czekolady w efekcie czego piwo staje się nad wyraz treściwe i bardziej kojarzy się z koźlakiem, niż wodnistym schwarzbierem. Sporo też kawowych smaczków. Goryczka rzeczywiście delikatna, pochodząca raczej od palonego słodu niż chmielu.
    Attached Files
    Blog: Piwna Brytania
  • Gambrinus
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    • 2001.06
    • 696

    #2
    Generalnie, to piwo najbardziej przypomina mi porzadne czeskie tmave, z tym ze jest wytrawniejsze (ale nie tak, jak np. Guinness). Piana bez zarzutu, obfita i trwala, dokladnie jak na zdjeciu Dreamera. W smaku pelne, lekko kwaskowe, mily posmak przywodzacy na mysl wedzone sliwki. Goryczka wyrazna, ale lagodna. Zapach porzadnego lagera z wyraznym aromatem slodu i chmielu, karmelowe nutki w tle - nie wiem, czy po zapachu wyczulbym ze to cieme piwo. 4.25 (2-5)
    Popieraj małe browary!!!
    Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

    Comment

    • zgroza
      Major Piwnych Rewolucji
      🍼
      • 2008.03
      • 3605

      #3
      Technikalia bez zmian.
      Piana: bardzo trwała, b. kremowa, piękna
      Gaz: mniej niż więcej
      Kolor: ciemnobrązowy
      Zapach: karmelowy, trochę palony
      Smak: dość wyważony, ale z przewagą karmelowej słodyczy na palonością i kawowością.
      Bardzo dobry ciemniak. Mniam!
      Lotna ekspozytura browaru

      Też Was kocham.

      Comment

      Przetwarzanie...
      X