Sierra Nevada, Pale Ale

[piwo]

Piwo zakupione w Stanach za około 3$ za małą butelkę (chyba 12fl).
Alkohol 5,6%

Kolor - żółtawy, ciemny.
Aromat - to piwo pachnie... kwiatowo, pięknie.
Smak - pełne, średnio goryczkowe, owocowe i to mocno
Piana - gęsta drobniuteńka, długo się trzyma

Wg mnie na 6!! Poza tym, że dobre to piękna etykietka. W stylu Sierry - kolor zielony.

[Latarnik]

Brakująca fotka:

[zgroza]

Technikalia jak wyżej, dodajmy, że refermontowane w butelce i warzone z całym chmielem (jakkolwiek tego nie interpretować)
Piana: kożuszek, dość spory, po 0,5 h picia
Gaz: mniej niż więcej
Kolor: ciemnopomarańczowożółty
Zapach: żywiczno-chmielowo-trawiasty (a trawy tej preria szeroka)
Smak: Amerykańśki, żywiczny aromat chmielu, w miarę łagodny, ale bardzo intensywny, lekka goryczka w długi m posmaku.
Pakowanie tego bardzo dobrego piwa sesyjnego b butelkę 350 ml nie jest słuszne.

[kopyr]

warzone z całym chmielem (jakkolwiek tego nie interpretować)

Chodzi po prostu o szyszkę.

[Latarnik]

...
Pakowanie tego bardzo dobrego piwa sesyjnego b butelkę 350 ml nie jest słuszne.

W USA, te butelki (355ml) są sprzedawane w 6-cio pakach, więc ten problem nie istnieje

[dreads]

kolor: bursztynowy, w piwie fruwa pełno kłaczków drożdżowych. W końcu wg etykiety refermentowane w butelce.

Piana: niska, średnie bąbelki, po nalaniu opada do 0,5 cm kożuszka i tak zostaje do końca.

zapach: delikatnie słodowy, lekko zbożowy, kwaskowaty, świeży chmielowy, trawiasty i cytrusowy. Chmiel rządzi.

Smak: kwaskowaty, pełny, mocna, twarda goryczka, niezalegająca na języku. Do częstego picia, gdyby nie ta cena...

Wysycenie: całkiem spore

Piwo bez jakiś specjalnych fajerwerków, ale tak jak zauważyli przedpiszcy, idealnie nadaje się na dłuższe posiedzenia. Niestety cena 4 euro, jaką uiściłem za buteleczkę 350 ml to trochę za dużo, by to zrealizować. Zakupione w Berlinie (Bier-Spezialität Laden).

Ciekawostka na koniec sprzedawca, skądinąd znany całkiem dobrze na BrowarBizie stwierdził, gdy brałem ostatnią buteleczkę z półki, że to amerykański sikacz warzony gdzieś na pustyni w Kaliforni i sumie nie ma sobie czym zawracać głowy miłość tego pana do niemieckich pilsów jest ślepa, że tak to ujmę

[GaryFisher]

Sierra Nevada Pale Ale [a.5.6%]

Sierra Nevada Pale Ale is a completely natural ale. There are no additives; only the finest malted barley, whole hops, brewer's yeast, and crystal-clear water. The fine layer of yeast in each bottle is a result of the traditional bottle-
conditioning process that produces carbonation naturally.

Kolor: jasny bursztyn, klarowny [5]

Piana: wysoka, drobnoziarnista, biała, opada nie za szybko [4]

Zapach: intensywny, ziołowo-cytrusowo-chmielowy, chmiel rządzi jednak nie brakuje też słodowej podbudowy i odrobiny owoców w tle [5]

Smak: ziołowo-cytrusowy, trochę trawiasty aromat chmielu, mocna, świeża goryczka, podstawa lekko słodkawa, słodowo-owocowa, czuć trochę jakby ananasa, w Anglii nawet w połowie nie nachmielone jak to piwa nazywają India Pale Ale, genialne piwo a Torpedo Extra IPA jeszcze genialniejsze [5]

Nasycenie: odpowiednie czyli dosyć wysokie [5]

Opakowanie: flaszka 0.350, zielona etykieta z kolorowym obrazkiem, kapsel firmowy, wszystko elegancko [5]

Uwagi: Sierra Nevada Brewing Co., Chico, CA, U.S.A.
Zakupione w: Sainsbury's na Willton Rd., City of Westminster, London
Degustowane: 13.01.2012r. ok. godz. 19.00GMT
Data ważności: 02.08.2012
Soundtrack: "Album of the Year" by Faith No More

Wersja exportowa:

[leona]

Gary, co ma na celu przepisywanie historyjek z kontry (nie tylko w tym temacie)?

[tomolek]

Bardzo smaczne, lekkie i orzeźwiające, solidna goryczka. Piękny kolor, dobra piana, dosyć wysokie wysyscenie. Najasłabiej wypada zapach,bardzo przyjemny ale umiarkowanie intensywny. Niby APA a nachmielone lepiej niż niektóre IPA. Świetne opakowanie, Sierra Nevada to jeden z moich faworytów pod tym wględem. Butelka rzeczywiście jest za mała

[GaryFisher]

Gary, co ma celu przepisywanie historyjek z kontry (nie tylko w tym temacie)?

Przepisuję je z kronikarskiego obowiązku. Powiedzmy, że czasami na tej kontrze znajdują się jakieś przydatne informacje... czasami. Lepiej przepisać niż zapychać serwer fotami kontretykiet. Na pewno tracę więcej czasu przepisując te wypociny niż Ty przewijając stronę do następnego postu.

Poza tym koniec świata niedługo a Ty się przejmujesz historyjkami z kontr.

[Oskaliber]

Piana: Biała, gęsta, ekstremalnie trwała. Duża warstwa trzyma się do końca.
Kolor: Ciemnozłoty, klarowny.
Zapach: Słodowość równoważona wyraźnymi, ale nie nachalnymi nutami cytrusowo-tropikalnymi.
Smak: Dosyć wytrawne. Lekka słodowość równoważona mocną goryczką i smakami chmielowymi. Mimo wyraźnej cytrusowej nuty od Cascade goryczka ma mocno ziołowy charakter (co zgadzało by się z informacją ze strony browaru, że piwo jest chmielone Magnum i Perle) co czyni piwo bardzo ciekawym i innym od mocno żywicznych APA/IPA, do których jesteśmy przyzwyczajeni (nuta żywiczna też jest ale wyraźnie mniejsza).
Wysycenie: Dosyć niskie.
Ogółem: Bardzo dobre i bardzo pijalne.

[Aleksandros]

Kolor: Bursztynowy. Piwo jest delikatnie zmętnione. 4,5
Piana: Średniowysoka, niejednorodna. Trwałość przeciętna. Zostawia trochę śladów na szkle. 3,5
Zapach: Intensywny. Przede wszystkim żywiczny. Nieco bardziej w tle owoce egzotyczne i trochę cytrusów, a także słód i nuta koniaku. 4
Smak: Dobrze zbalansowany. Zapach zwiastuje większą słodycz, więc jest moment zaskoczenia wytrawnością przy pierwszym łyku, ale po chwili czuć, że piwo jest dobrze zrównoważone. Treściwość dość wysoka. Nuty z zapachu są oczywiście obecne też w czasie picia. Goryczka średnia w kierunku wysokiej, choć tu oczywiście wszystko jest względne, niektórym może się wydać zbyt mała. Jak dla mnie jest w sam raz. Jedynym mankamentem jest, że nieco za długo pozostaje i po chwili robi się mniej przyjemna. 4,5
Wysycenie: Średnie. Bez zarzutu. 5
Opakowanie: Charakterystyczna i kolorowa etykieta na brązowej butelce. Tyle dobrego można powiedzieć. Ogólnie straszny kicz. 3
Uwagi: To moje drugie podejście do tego piwa. Nie rewelacyjne, ale dobre. Przyjemnie się piło. Cena 2,19 € za 350 ml.

[rafael52]

Barwa: złota, lekko zmętniona. [4,5]
Piana: obfita, kremowa, drobnopęcherzykowa, niestety szybko opada. [3,5]
Zapach: średnio intensywny, głównie aromaty żywiczne z nutami owocowymi, trochę cytrusów i owoców tropikalnych. [4]
Smak: średnio pełne, tak jak w aromacie nuty żywiczne i owocowe, bardzo przyjemna goryczka o charakterze skórki od grejpfruta. [4,5]
Wysycenie: średnie do wysokiego, nadaje lekkości piwu. [4,5]

[Javox]

Piana - średnia, na dłużej pełna warstewka. Lacing spory.
Barwa - żółtawo pomarańczowa.
Gaz - nie za duży.
Aromat - ziołowo, cytrusowo.
Smak - lekko słodkie, cytrusy z grupy pomarańcza, mandarynka i może morela. Goryczka nie za duża... ale trochę zalegająca.

Bardzo lekkie a może już wodniste. Dobrze że jest goryczka bo by słabo było
Nie no ogólnie ok... taka jakby lekka APA na cieplejsze chwile za półtora funta.

[e-prezes]

Kilka lat temu (okres przedpintowy) to była dla mnie ikona stylu. Czyżby się tak zmieniła, czy zmieniają się gusta?!