Left Hand, Black Jack Porter

[sibarh]

Butelka 0,355 litra, alkohol 5,8 %, kapsel firmowy
Kolor - prawie czarne, klarowne, pod swiatło rubinowe przebłyski
Piana - beżowa, średniowysoka, nietrwała
Zapach - wyraźny słodko-karmelowo-czekoladowy
Gaz - ok
Smak - potwornie słodkie, mocny karmel, w tle nuty kawowo-czekoladowe, niewielka goryczka zagłuszona przez słodkie nuty.
Smaczne. Tylko do degustacji.

W moim "zbiorze" piw zagr. nr 2006 - moje 1024 nowe piwo na forum

[Latarnik]

Piłeś chyba jakąś wzmocnioną wersję
bo browar twierdzi, że ten Porter ma zawartość alkoholu 6,34%
a Twój miał aż 8,5% ?

[sibarh]

Piłeś chyba jakąś wzmocnioną wersję
bo browar twierdzi, że ten Porter ma zawartość alkoholu 6,34%
a Twój miał aż 8,5% ?

Sprawdziłem - mój miał ...... 5,8%. Taki czeski błąd

[sibarh]

Porter:

[Promil03]

Ciekawy porter. Wytrawny smak, mocno czuć kawowe smaki, mniej czekoladowe.
Parametry i wygląd takie jak u sibarha. Minimalnie lepszy od pitego wczoraj Portera z browaru Anchor.
Zakupiłem w Strefie-Piwa w Krakowie za 9 zł. Polecam serdecznie, warte spróbowania a nawet powtórzenia.

[Promil03]

Dopiero teraz wszedłem na stronę browaru i wygląd tego piwa jest zupełnie inny. Dodatkowo podają, że zawartość alkoholu wynosi 6,8%. Dziwne.

http://www.lefthandbrewing.com/beers

[Latarnik]

...Dodatkowo podają, że zawartość alkoholu wynosi 6,8%. Dziwne.
http://www.lefthandbrewing.com/beers

Browar to nie apteka
Chcesz mieć zawsze te same parametry? Kupuj polskie koncernówki.

[leona]

Kolor ciemno rubinowy, na całej powierzchni przejrzysty.
Aromat kawowy, słodkawy jakby cukierki toffi albo jakieś mleczne karmelki.. o właśnie! słodki, karmelowy Jest daleka nuta lukrecji.
W smaku gładkie, nieco alkoholowe. kawowo-karmelowe, w finiszu kwaskowate i delikatnie gorzkie.

Warty spróbowania porter, gdyby był nieco mniej mocny można by pić szklankami.

[MarcinKa]

Piwo zakupone w Krakowie w Strefie Piwa. Butelka 0,355l. Moc 5,8%, ekstrakt? Piwo ciemno brązowe. Pod światło klarowne, ciemno wiśniowe. Piana średnio duża, drobniutka, sporadycznie tylko większe bąble. Koloru kawowego. Dość trwała. Zapach średnio mocny, złożony. Nuty kawowe, ciemne palone słody i chmielowość pod spodem. Ciut suszonych owoców. Smak rozbudowany, wieloetapowy. Najpierw słodowość, zaraz potem paloność przechodząca w palono chmielową goryczkę. Posmak dość długi. Piwo ani słodkie, ani wytrawne. Leciutko grzejące. Wysycenie drobniutkie, dość wyraźne. Opakowanie (jak u sibarha) staranne i na poziomie na pewno. Stylistycznie ciekawe, przyciągające uwagę, ale też trochę tandetne. Ciekawe piwo o bogatym smaku. Oczywiście z naszymi porterami nie ma nic wspólnego. Dużym atutem, jest rozbudowany smak i ciekawe połączenie paloności z chmielowością. Bardzo dobre piwo. Oceniam je na 5+ (1 – 6).

[Kwadri]

Black Jack Porter

Kolor: Niemal czarny. Pod światło ciemnowiśniowe refleksy.
Piana: Ciemnobeżowa, drobnopęcherzykowa, całkiem wysoka. Szybko jednak opada do ochronnej warstwy, mocno lepiąc się do ścianek. Później gruby pierścień i wysepki.
Zapach: Intensywny, mocno owocowy. W tle kawowa paloność, porterowe nutki. Ładny, ale nieco za słodki jako całość. Po ogrzaniu dość mocno czuć alkohol.
Smak: Lekko słodki, mocno owocowy, jakby jeżynowy początek. Powoli poprzez porterowe smaczki dochodzi mocna, gorzka paloność i długo zostaje w finiszu. Po ogrzaniu są też lekko alkoholowe wstawki, przez co piwo jest nieco rozgrzewające. Smaczne.
Wysycenie: Średnie.

[azazel82]

Po przelaniu do szklanki ukazuje się nam piękny czarny kolor, który dopiero pod światło ukazuje ciemnowiśniowe refleksy. Black Jack zwieńczony jest beżową, niewysoką pianką, która szybko znika. Piwo ma bardzo mocny, przyjemny zapach - wyraźna kawa i paloność, delikatne owoce. Smak złożony, na początek mocna słodowość, czekolada. Przechodzi ona w wytrawność, coraz bardziej czuć goryczkę chmielu. Jak dla mnie bardzo przyjemne.


Więcej:

http://piwnepodroze.blogspot.com/2012/12/black-jack-porter-sciezka-lewej-doni.html

[wpadzio]

Barwa ciemnobrązowa, pod światło połyskuje rubinowo.
Piana raczej nieduża. Szybko stabilizuje się do cienkiego, ale trwałego nalotu na powierzchni. Śladowo okleja ścianki.
Aromat słodowy, wręcz słodki. Są palone i czekoladowe nuty, ale nie mogę pozbyć się też skojarzeń klimatami zahaczającymi o rum. Wyczuwalny też nieznacznie alkohol.
W smaku poukładane, aczkolwiek gładkie. Dobrze przegryzione. Nic nie pali i nie szczypie. Może przez to nieco zbyt płaskie i pozbawione pazura, pomimo tego, że charakter smakowy poprawnie porterowy.
Nagazowanie nie sprawia kłopotów.
Opakowanie jak u Kwadriego. Ciekawe, intrygujące, nietypowe. Podany na kontrze nawet autor projektu i grafik (I chyba ładnie się da pozyskać do zbiorów, co w piwach zza Wielkiej Wody nie jest regułą )

Piwo nawet i obiektywnie smaczne ale... Przypomina jazdę samochodem F1... we mgle. Potencjał sprzętowy jest, natomiast jakby brakuje szybkości. Dlatego lekko zdezorientowany daję 7,5 w skali 1-10

[wasyll]

Piwo całkiem smaczne, ale ciężko byłoby mi je sklasyfikować w ciemno.

Z tego co wyczytałem w sieci jest to porter angielski, ale parametrami bliżej mu do bałtyckiego - 16 blg i 6,8% alkoholu.

Smak i aromat bardziej zbliżony do porterów bałtyckich - oprócz charakterystycznych palonych akcentów, kawy i ciemnej czekolady, pojawia się też wyraźna słodycz typowa dla 'naszych' przedstawicieli tego gatunku.
Piana znikoma, wysycenie w sam raz. Kolor bardzo ciemny, ale nie czarny.

Ogólnie piwo smaczne, nie ma się specjalnie do czego przyczepić.

Zakupione we wrocławskiej Piwnicy.

[wrednyhawran]

W moim odczuciu, poza mocą, piwu znacznie bliżej do porteru angielskiego. Poczynając od barwy, która jak na bałtycki jest zdecydowanie za jasna. Już przy nalewaniu widać barwę jasnobrązową, w szerokim snifterze przybiera odcień brunatny z bardzo wyraźnymi refleksami. Piana niska i nietrwała, opada bardzo szybko, zostawiając jedynie drobny meszek. Zapach to razowy chleb, trochę czekolady, karmelu i suszonych owoców, trochę za prosty, zbyt ugrzeczniony. Dodatkowo przebija się przez niego DMS.
Smak bardzo lekki jak na porter, wręcz wodnisty, jest karmel, lekka paloność, kawa, dość mocno wyczuwalny DMS, bardzo lekka goryczka i to w zasadzie wszystko.

Niektórzy nazwą to piwo idealnie zharmonizowanym, ułożonym i bardzo pijalnym. Ja nazwę je nudnym. Spore rozczarowanie.

[yoxik]

Left Hand Black Jack Porter

Piana średnia nie za wysoka. Kolor ciemny pod światło wpada w rubinową czerwień zmętniony z kłaczkami na dnie. Aromat lekkie suszone owoce, nuty wiśniowe, rześkość kwaskowata. Smak są wyraźne owoce suszone paloność, gorzka czekolada. Skórka od chleba, goryczka od palonych słodów i chmielu wyraźna nie za wysoka. Całość lekka pijalna pół wytrawna dobra, bez zachwytów.