Dark Horse, Crooked Tree I.P.A.

[zgroza]

Kolejne piwo z browaru Dark Horse, browaru z najbardziej nieinformacyjnymi etykietami na świecie (bardziej już nie można). Piwo ma 6% alkoholu.
Od razu przy otwieraniu piwo strzeliło małą fontanną - lekko przegazowane.
Piana przez to była nietrwała.
Mętnojasnobrązowa barwa.
Czysty, chmielowo cystrusowo-żywiczny zapach, bardzo mocny.
Intensywność goryczki smaku wykręca gębę, ale bardzo soczysta i aromatyczna ta goryczka, z nutami b. żywicznymi.
Bardzo dobre, ogromne IPA. Polecam!

[Cooper]

W kraju zwanym po arabsku Bulanda są ety gdzie nie podają nawet nazwy browaru więc się ciesz że wiedziałeś do jakiego browaru zaliczyć opisywane piwo

[zgroza]

Dokładniej Crooked Tree I.P.A.

[GaryFisher]

Dark Horse, Crooked Tree IPA [a.6%]

Kolor: jasny bursztyn, bardzo mętny, praktycznie nie przepuszcza światła [5]

Piana: średnioziarnista, zwarta, wysoka, opada powoli i równomiernie, do końca degustacji zostaje kożuch i ubrudzone szkło [4]

Zapach: już przy otwarciu nasze nozdrza są atakowane przez mandarynkowo-grejpfrutowo-żywiczny aromat chmielu, po przelaniu do szklanki możemy wyczuć poza tym aromaty trawiaste i coś na kształt dyni i moreli, pod chmielem delikatnie wyczuwalne słodowo-chlebowe nutki, w tle sporo różnych owoców, najwyraźniejsza jest nuta, która kojarzy mi się z kompotem z rabarbaru i mirabelek [5]

Smak: goryczka uderza od razu, jest intensywna, ostra, ziołowo-żywiczna i zostaje na długo w posmaku, co ciekawe ziołowo-żywiczno-cytrusowy aromat chmielu jest wyraźny jednak po chwili ustępuje miejsca palonemu i prażonemu ziarnu i przypieczonej skórce chleba, po paru łykach jednak smaczki te giną pod masywną goryczką, gdzieś w tle pobrzmiewają nuty moreli i dyni, a po ogrzaniu coś co przypomina syrop na kaszel, mi to nie przeszkadza, w posmaku poza goryczką ziarno i chleb; pyszne piwko, goryczka chyba najbardziej zjadliwa z dotychczas przeze mnie degustowanych american IPA's do tego mamy tu bardzo treściwą, przypalaną słodową bazę, coś czego zazwyczaj brakuje jeśli idzie o owy gatunek [5]

Nasycenie: dosyć wysokie, takie jakie być powinno [5]

Opakowanie: flaszka 12 FL. OZ., etykieta jak to u Amerykanów, kolorowa, ładna z obrazkiem z pokrzywionym drzewem, kapsel goły, czarny, na etykiecie brak informacji o zawartości alkoholu, na małych flaszkach Rogue jest jeszcze mniej informacji [4.5]

Producent: Dark Horse Brewing Co., Marshall, MI 49068
Zakupione w: De Bierkoning w Amsterdamie
Degustowane: 10.03.2012r. ok. godz. 23:00 w Zwanenburgu pod Amsterdamem
Soundtrack: "(pronounced'leh-'nerd'skin-'nerd)" by Lynyrd Skynyrd

Ja miałem taką wrsję:

[jacekwerner]

Aktualnie zawartość alkoholu jest już podana na etykiecie : 6,5%; kapsel firmowy z logo browaru ( jak na etykietce ze zdjęcia dodanego przez Gary'ego ).
Piwo bardzo smaczne, godne polecenia.

[Klatak]

Mnie osobiście piwo nie zachwyciło. Nie było też złe, czy wadliwe. Kolor, Piana, Wysycenie jak najbardziej w porządku. Aromat i smak mógł by być lepszy, mało chmielowy bardziej słodowy. Niestety IPA musi być świeża a przy importowanym piwie często bywa z tym kłopot. Niestety nie bardzo udało mi się rozszyfrować nadruku na szyjce butelki więc nie wiem jaki termin przydatności.

[leona]

Kolor bursztynowy. Mimo uważnego nalewania pływały wielkie farfocle, podobne do osadu gorącego
Aromat zdominowała słodowa głębia z dodatkiem pomarańczy i grejpfruta. Chmiel jest ale trudny do określenia, jakby 10 % iglaków a reszta zioła i trawa. Ogólnie aromat delikatny ale przyjemny.
W smaku bardzo pełne, słodowe ale nie mdłe. Wyraźny korzenno-ziołowy posmak chmielu. Goryczka dość wysoka, długa, dobra, nie zalegająca!

Fajne piwo ale to co miałem w szklance bardziej przypominało skażone nową falą brytyjskie IPA niż zapowiadane łest kołst ajpiej