Browar z Cleveland, Ohio (taki amerykański Wąchock w milionowej skali). Jest jeszcze kanadyjski browar o tej samej nazwie.
5,8%, troszkę przedatowane (do 07.07.10). Opis "Nie tak słodowe jak monachijskie, nie tak chmielowe jak pilsner" niepokoił, ale darowanemu koniowi w zęby się nie patrzy.
Piana bardzo trwała, biała, gęsta, oblepia szkło
Nagazowanie większe niż mniejsze
Jasnobrązowe.
W zapachu da się wyczuć zarówno trochę chmielu, jak i trochę słodu. Mało intensywny w każdym razie.
Smak rzeczywiście zbalansowany, jest i chmielowa goryczka, i trochę słodowości. Dość głęboki i pełny smak.
Obawy okazały się bezpodstawne. O ile nie jestem i nie będę fanem jasnych lagerów, ten okazał się bardzo dobrym przykładem stylu.
5,8%, troszkę przedatowane (do 07.07.10). Opis "Nie tak słodowe jak monachijskie, nie tak chmielowe jak pilsner" niepokoił, ale darowanemu koniowi w zęby się nie patrzy.
Piana bardzo trwała, biała, gęsta, oblepia szkło
Nagazowanie większe niż mniejsze
Jasnobrązowe.
W zapachu da się wyczuć zarówno trochę chmielu, jak i trochę słodu. Mało intensywny w każdym razie.
Smak rzeczywiście zbalansowany, jest i chmielowa goryczka, i trochę słodowości. Dość głęboki i pełny smak.
Obawy okazały się bezpodstawne. O ile nie jestem i nie będę fanem jasnych lagerów, ten okazał się bardzo dobrym przykładem stylu.