Flying Dog, Old Scratch Amber Lager

[x57]

5,5%, 19,5 IBU, Plato 13,5

Piana: z początku spora, szybko znika
Wysycenie: trochę zbyt małe
Kolor: głęboki bursztynowy kolor
Zapach: intensywnie słodowy, z przebijającym się aromatycznym chmielem
Smak: słodowy, finisz chmielowy, z całkiem sporą goryczką jak na 19,5 IBU
Smaczne, bardzo aromatyczne jak na lagera

[darekd]

z całkiem sporą goryczką jak na 19,5 IBU

no właśnie, bo sama wartość jednostkowa nie jest wysoka.
Swoją drogą chętnie dowiedziałbym się więcej na temat różnic między realną skalą a odczuwalnością subiektywną.

[jacer]

Swoją drogą chętnie dowiedziałbym się więcej na temat różnic między realną skalą a odczuwalnością subiektywną.

Każdy inaczej odczuwa. Niedawno polałem znajomym mojego pilsa, już chciałem mówić, że mało się pochmielił gdy wszyscy zaczęli mówić jaki to on gorzki. Ja tam żadnego chmielu nie czułem

[sibarh]

Foto:

[becik]

Cudowna goryczka, podobnie jak w poprzednim piwie z tego browaru, Pale Ale w slad za goryczki miłe owocowoe posmaki. Piwa takżę jest gęste, pełne treściwe. Piana w kolorze ecry, gesta, zwarta, czapowata, osiadala powoli. Bardzo aromatyczne. Zakupione za 7.90 zł w Mei Asia.

[jacer]

piana: biała, drobna, pozostaje
kolor: bursztynowy
zapach: nijaki
smak: lekki karmel, mała goryczka, smaczne, do codziennego spożywania,
wysycenie: małe

[Kwadri]

Old Scratch Amber Lager

W składzie oprócz słodu jęczmiennego użyto także pszeniczny. Co ciekawe, choć na stronie internetowej producenta nie ma o tym wzmianki to Ratebeer podaje, że piwo fermentuje w temperaturze podobnej jak Steam Beer z browaru Anchor:

Kolor: Bursztynowo-miedziany.
Piana: Wysoka, po kilku minutach opada do grubej warstwy, zostawiając skromne ślady na ściankach. Ochronna warstwa zostaje do końca.
Zapach: Początkowo przyjemny. Słodka, owocowa słodowość zmieszana z aromatycznym chmielem. W tle obecne delikatne drożdżowe wtrącenia. Po ogrzaniu nieco się zmienia, nie czuć chmielu i jest mniej intensywny.
Smak: Początkowo gładkie w odbiorze, raczej słodowe, delikatnie karmelowe z owocowymi posmakami. Treściwe. Po chwili dociera przyjemna goryczka, nieco mocniejsza i długo zostająca w finiszu. Dobre.
Wysycenie: Średnie jak na lagera.
Opakowanie: Buteleczka 355 ml jak na zdjęciach sibarha i becika.

[kishar]

Zapach przyjemny słodkawy.
Piana bardzo potężna po nalaniu, potem opada ale troszkę jej pozostaje do końca.
Barwa miedziana.
W smaku dominacja chmielowej goryczki, wyczuć można także elementy słodowe.
Wysycenie jest ok.
Mi to piwo smakuje, szczególnie podoba mi się goryczka.

[tomolek]

Kupilem jako przedstawiciela stylu Steam Beer.
W smaku wyrazny karmel i toffi, lekka przyjemna goryczka. Dobre ale szalu nie ma...
Dzien wczesniej pilem Hobgolina, nieporownywalnie ciekawsze piwo.

Pryepraszam za brak polskich znakow, ukradli

[Ciupaga]

Jaki to styl?

W składzie oprócz słodu jęczmiennego użyto także pszeniczny. Co ciekawe, choć na stronie internetowej producenta nie ma o tym wzmianki to Ratebeer podaje, że piwo fermentuje w temperaturze podobnej jak Steam Beer z browaru Anchor:

Wysycenie: Średnie jak na lagera.

Próbowałem to piwo i uważam, że jest rewelacyjne w smaku.

Ale czy może ktoś lepiej ode mnie zorientowany w temacie nakreślić jakieś informacje w kwestii stylu tego piwa?
Według mnie nie jest to lager wbrew nazwie. Ten dodatek słodu pszenicznego wskazywałby na górną fermentację. Dla mnie smakowało jak klasyczne IPA.
Z tego co znalazłem to Steam Beer z browaru Anchor jest warzone w temperaturach typowych dla górnej fermentacji, ale z użyciem drożdży dolnej fermentacji
Jaka to w końcu fermentacja: górna czy dolna?

Kolega Tomolek pisał, że "kupił jako przedstawiciela stylu Steam Beer".
Czy chodziło Ci o to, że kupiłeś piwo w takim samym stylu jak Steam Beer z Anchor czy też "steam beer" jest sam w sobie nazwą stylu?

Będę wdzięczny za wszelkie wyjaśnienia.

[tomolek]

Teoretycznie jest to California Common Beer. Steam beer to nazwa historyczna piw warzonych do połowy XX w, po odtworzeniu tego piwa bodajże przez Anchora, styl nazywa się CCB. Historia piwa wg. piwnej wikipedi:

"Pochodzące z American West Coast. Duże płytkie otwarte kadzie fermentacyjne (coolships) były tradycyjnie użyte aby zrekompensować brak chłodzenia i by wykorzystać chłodne temperatury regionu San Francisco Bay. Fermentowane przy użyciu drożdży dolnej fermentacji, ale dobrane tak by dobrze pracowały w chłodnym przedziale temperatur drożdży górnej fermentacji."

Co do pochodzenia nazwy piwo parowe, są natomiast różne teorie...

[Ciupaga]

Piwo parowe.

Co do pochodzenia nazwy piwo parowe, są natomiast różne teorie...

Dzięki za te informacje.

"Piwo parowe" dotychczas pojmowałem jako "Dampfbier" - specjalność niemiecką.

Zgoda pisze o nim tak:
"Dampfbier to piwo biedoty z okolic Lasu Bawarskiego - jęczmienne piwo, oryginalnie fermentowane "przechodzonymi" drożdżami do pszeniczniaków, niegdyś chmielone marnym chmielem. Teraz, podobnie jak żytnie, rarytas typu "skansenowego". O ile oczywiście trafi się na oryginalny dampfbier, a nie piwo tak tylko nazwane.
Nazwa oryginału pochodzi od wielkich ilości piany podczas fermentacji."

Temat ten szerzej omawiany jest tutaj.

[tomolek]

A widzisz, o tym nie słyszałem

[jacekwerner]

Obecnie tak prezentuje się to piwo, oczywiście w buteleczce 0,355 l :

[maciu82]

Kolor: Piękny klarowny bursztyn - 5
Piana: po otwarciu wyskoczyła z butelki. Średniowysoka po nalaniu, gruboziarnista, szybko opada by na finiszu pozostała ledwo widzialna, beżowa - 2,5
Zapach: Słodowo-karmelowy. Małointensywny -3
Smak: Głównie nuty karmelowy z tępą goryczką raczej pochodzącą od palnych słodów, dość wodniste, bardzo pijalne. - 3,5
Wysycenie: Jak dla mnie w porządku. - 4
Opakowanie:stylowe Flying Doga - 5