Mnie jednak zaskoczył słodki zapach tego piwa. Trochę już różnych IPA spróbowałem i czegoś takiego jeszcze nie spotkałem. To jest zapach ocierający się o herbatniki, miód, ajerkoniak...kwiaty też mają słodkie zapachy, ale to nie to. W smaku też początkowo jest słodycz - nawet nie słodowość, tylko karmelkowa słodycz. Później dopiero goryczka się uwidacznia, ale nigdy nie gra pierwszych skrzypiec. Nie wykluczam, że mój egzemplarz był nieco przeterminowany. Nie ma daty ważności, ale parę miesięcy go trzymałem. Tylko czy to mogło tak bardzo zmienić smak tego piwa, względem tego, jak opisują go przedpiścy?
Anderson Valley, Hop Ottin' IPA
Collapse
X
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Siemion Wyświetlenie odpowiedziMnie jednak zaskoczył słodki zapach tego piwa. Trochę już różnych IPA spróbowałem i czegoś takiego jeszcze nie spotkałem. To jest zapach ocierający się o herbatniki, miód, ajerkoniak...kwiaty też mają słodkie zapachy, ale to nie to. W smaku też początkowo jest słodycz - nawet nie słodowość, tylko karmelkowa słodycz. Później dopiero goryczka się uwidacznia, ale nigdy nie gra pierwszych skrzypiec. Nie wykluczam, że mój egzemplarz był nieco przeterminowany. Nie ma daty ważności, ale parę miesięcy go trzymałem. Tylko czy to mogło tak bardzo zmienić smak tego piwa, względem tego, jak opisują go przedpiścy?
Comment
-
-
Rzeczywiście piwo jest smaczne i miło, że jest łatwo dostępne w Polsce.
W aromacie ziołowość i owoce tropikalne. Bardziej mango, liczi i ananasy niż cytrusy.
Z początku nie wyczułem, ale jednak są też leśne aromaty (jednak bardzo znikome ).
Z tzw. kronikarskiego obowiązku: piana trzyma się długo, a kolor to bursztyn.
W smaku wyraźna goryczka, ale taka angielska. Jest coś z tytoniu. Bazy słodowej nie ma, piwo nie jest słodkie, alkohol przykryty jest goryczką.
Cóż Cascade nie jest moim ulubionym chmielem, a tym bardziej Columbus, ale piwo jest zacne.
Piłem przy muzyce Velvet Underground, przykro, że Lou Reed odszedł.
Comment
-
-
Wypite wczoraj, czyli mam swieze wrazenia.
Piana bardzo wysoka i trwala, w kolorze ciemno-miodowe, klarowne. W zapachu kwiatowe, lekko owocowe, smak to sporo chmielu, wiele slodu. Smaczne i warte skosztowania.
Link: https://avbc.com/our-beers/hop-ottin-ipa/Celia, cerevisia et conventus.
Comment
-
-
Bardzo smaczna IPA. Odpowiednio wytrawne, a kontra słodowa jest na znośnym dla mnie poziomie. Aromat porywa.
Kupiłem w sumie dla draki na festiwalu Valentynsky Pivni Masakr (Varnsdorf), bo była w puszce I potwierdziło się, że w puszki też dobre piwa leją -co prawda głównie w USA.
Cena: 70CZK, 12fl. oz (355ml)
Comment
-
-
Aromat: chmielowy, słodko-cytrusowy
Piana: niska, rzadka, nietrwała
Barwa: jasny bursztyn, mętne
Smak: na piewszym planie smaki chmielowe, cytrusowe i żywiczne, spora słodowość z nutką karmelu. Jak na IPA smak dość ciężki, bardziej w angielskich klimatach
Goryczka: wysoka, dość długa, ciężka niezbyt mi smakuje, ale też i bardzo nie męczy
Odczucie w ustach: dość pełne, chmielowo szorstkie
Ogólne wrażenie: przyzwoite piwo, ale przyciężkie, chmielenie też dość toporne
Comment
-
-
Fakt, że piwo jest w puszce odstraszyłoby niejednego purytanina. Ale dopóki puszka nie zacznie ulegać rozkładowi, a to, wedle jakości aluminium, może nastąpić dopiero za minimum 5 lat, to puszka jest lepszym pojemnikiem na piwo niż butelka; puszka jest bardziej szczelna.
7%
OCZY : piwo ma ciemny pomarańczowy kolor i małą, brudną białą piane.
NOS : mocny zapach tarty wiśniowej idzie w parze z herbato podobnymi nutami chmieli. Po lekkim wzburzeniu piwa dostrzegam bogate nuty cytrusów i trawy. Delikatnie wyczuwam zapach podobny do piernika.
USTA : lekko gazowane o kremowej konsystencji.
Piwo ma sporą obecność słodu o nutach piernika, tarty i karmelu. Jest słodkie ale również bardzo gorzkie. Najpierw wyczuwam smak w rodzaju mocnej herbaty. Następnie dochodzi umiarkowana kwaśność podobna do gotowanych wiśni. Na końcu i w posmaku, który jest mocny i trwały, gorzkość dominuje. Podobna jest do pestek cytrusowych i gorzkiej herbaty.
ODCZUCIA : piwo jest mocne pod każdym względem. Ze względu na spory alkohol i grube nuty słodowe bardziej przypomina Imperial IPe. Ciekawe piwo ale mało subtelne.
OCENA :
smak : 7/10
pijalność : 5/10
Moje przygody piwne w Belgii relacjonuje na stronie FB : Hopester
https://www.facebook.com/hipester
Spis i opis piw, które miałem okazje spróbować :
www.ratebeer.com/user/137460/
Comment
-
-
Browar: Anderson Valley
Nazwa: Hop Ottin' IPA
Kraj: USA
Ekstrakt: ??%
Alkohol: 7%
Gatunek: India Pale Ale
Kolor: Zgniła pomarańcza, czarna herbata z miodem, mętne.
Zapach: Słabo-intensywny. Standardowo dla IPA: cytrusy, słód, lekko żywiczne.
Piana: bardzo obfita, drobno-pęcherzykowa z fajną czapą. Utrzymuje się do końca.
Smak: Pierwsze uderzenie żywicznego chmielu. Mocna podstawa goryczkowa, dopiero po chwili przychodzi słodowość z miodem i ziołami. W tle ciągle czuć cytrusy, ananas, mango. Bardzo głęboki bukiet smakowy.
Ogólne wrażenie: Wyjątkowe piwo, głębokie i treściwe. Z każdym łykiem przychodzi coś nowego. Kupiłem w Pivovarskym Klubie w czeskiej Pradze w cenie 110 KC (~16zł) za 0,33l. Cena dość wysoka, ale piwo warte spróbowania.
OCENA: 9/10Last edited by sibarh; 2015-09-12, 06:16.
Comment
-
Comment