Lagunitas, Hop Stoopid

[Latarnik]

Butelka 650ml
O.G. 1.085
Alk. 8%
IBU 102
Gruba czapa piany caly czas.
W smaku przyjemna sosnowo-grejfrutowa goryczka zrownowazona owocowa slodycza.
Smaczne piwo.

[Kolesław]

Zapach. Dominuje marmolada i gęsta żywica. Z czasem te aromaty nieco bledną (nadal jednak są na pierwszym planie) i lekko wychodzą wonie goryczkowo-chmielowe.
Piana ecru, bardzo, bardzo gęsta, zwarta, kremowa. Długo trzyma się mięsisty grzyb. Na ściankach najpierw tłuste kręgi, a potem solidne draperie. Gazu prawie nie ma. I dobrze.
Kolor pomarańczowo-bursztynowy, lekko rdzawy. Ni to klarowny, ni to leciutko opalizujący.
Smak. Jest i słód, i jest chmiel. Słodycz - trochę jak brzeczka. Marmolada oczywiście obecna, ale raczej w tle i oczywiście chmiel. Rośnie w drugiej fazie daje silny, potężny, ale jednak krótki akcent w posmaku. Ciut aptecznie.
Ładnie zbalansowane, mimo znacznego ciężaru gładko wchodzi.

[Gambrinus]

Lagunitas, Hop Stoopid

Piana w moim egzemplarzu była raczej wątła, ale jej resztki utrzymały się do końca. Generalnie miałem podobne odczucia do poprzednich recenzentów, dodam tylko, że ta potężna porcja chmielu pozostawia wrażenie oleistości na języku. Pod wpływem Latarnika stałem się większym entuzjastą tego typu piw, niemniej 650 ml wciągnąłem z niejakim wysiłkiem.

[Latarnik]

Pod wpływem Latarnika stałem się większym entuzjastą tego typu piw, niemniej 650 ml wciągnąłem z niejakim wysiłkiem.

To fakt, taka butle mozna wciagnac zamiast obiadu