Z gorącego San Diego w Kalifornii.
Ekstrakt nieznany, alk. 8,8 % vol., IBU 45.
W składzie: owies, słody dark crystal i prażony; chmiel target.
Zapach. Gorzka, bardzo gorzka czekolada, czarna kawa i chleb razowy, a potem mniej gorzka czekolada i kawa zbożowa (cykoria).
Piana złoto-rudo-brązowa, a w sumie ciemnobeżowa z takimiż odblaskami – różnymi w różnych miejscach. Na początku wysoka i gęsta, dość szybko opada, ale to pod własnym ciężarem. Pozostawia też draperie. Gaz niski, leniwie szemrze na podniebieniu.
Kolor prawie czarny.
Smak: Słodycz porterowo-bałtycka – słód, karmel, toffi, trochę wanilii, kwasek. Z czasem przychodzi chmielowa goryczka (trochę też z prażonego słodu), rośnie aż wreszcie dominuje. W posmaku znowu duża goryczka, ale w tle słodycz. I tak cały czas, do końca i gorzko, i słodko, jednak bardziej gorzko.
Piwo ciężkie, oleiste, gęste niczym dobry porter bałtycki.
Bardzo dobre.
Ekstrakt nieznany, alk. 8,8 % vol., IBU 45.
W składzie: owies, słody dark crystal i prażony; chmiel target.
Zapach. Gorzka, bardzo gorzka czekolada, czarna kawa i chleb razowy, a potem mniej gorzka czekolada i kawa zbożowa (cykoria).
Piana złoto-rudo-brązowa, a w sumie ciemnobeżowa z takimiż odblaskami – różnymi w różnych miejscach. Na początku wysoka i gęsta, dość szybko opada, ale to pod własnym ciężarem. Pozostawia też draperie. Gaz niski, leniwie szemrze na podniebieniu.
Kolor prawie czarny.
Smak: Słodycz porterowo-bałtycka – słód, karmel, toffi, trochę wanilii, kwasek. Z czasem przychodzi chmielowa goryczka (trochę też z prażonego słodu), rośnie aż wreszcie dominuje. W posmaku znowu duża goryczka, ale w tle słodycz. I tak cały czas, do końca i gorzko, i słodko, jednak bardziej gorzko.
Piwo ciężkie, oleiste, gęste niczym dobry porter bałtycki.
Bardzo dobre.
Comment