Avery, The Czar Imperial Stout

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Latarnik
    Premium Lamplighter
    🥛🥛🥛🥛
    • 2004.06
    • 5035

    Avery, The Czar Imperial Stout

    Warka nr 10 z listopada 2011 roku.
    Butelka 650ml
    Alk. 10,57%
    IBU 55
    O.G. 1.104
    Cena $11.87
    Piana tworzy sie bardzo chetnie, jest drobna, dosc trwala, zostawia cienki kozuszek.
    Niestety smak to totalne rozczarowanie, ulepkowata slodycz zabija wszystkie doznania, udalo mi sie wyczuc tylko nieco sliwki.
    Zdecydowanie nie polecam warki z 2011 roku.
    Attached Files
    5470 kapsli z wypitych piw
    874 nowe piwa opisałem na forum (w tym 774 z USA).
    "Beer is proof that God loves us and wants us to be happy."- Benjamin Franklin
    https://sites.google.com/view/latarniknj-galeria/strona-główna
    Freedom is the right to tell people what they do not want to hear– George Orwell
    https://sites.google.com/view/ety-z-...trona-główna
  • wpadzio
    Major Piwnych Rewolucji
    🍼🍼
    • 2011.06
    • 2654

    #2
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Latarnik Wyświetlenie odpowiedzi
    Zdecydowanie nie polecam warki z 2011 roku.
    Teraz to już na pewno jej nie kupię
    Rzeczywistość jest po to, by podstawiać jej pod nos krzywe zwierciadła.
    Serviatus status brevis est
    3603 etykiety z zagranicznych piw wypitych osobiście, 1148 recenzji piw na browar.biz (z czego 733 zagraniczne opisałem i sfotografowałem jako pierwszy) - stan na 31.01.2020

    Comment

    • Kolesław
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2004.03
      • 1130

      #3
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wpadzio Wyświetlenie odpowiedzi
      Teraz to już na pewno jej nie kupię
      No to ja kupiłem warkę z 2010 r.
      Butelka 650ml
      Alk. 11,69 %
      IBU 70
      O.G. 1.104
      Ceny nie pamiętam, ale było trochę taniej.
      Zapach. Delikatna czekolada, czerwone owoce, arak (alkohol), arak z korzeniami i karmelem, odrobina toffi. Słodko a jednak dość pikantnie.
      Piana. Ciepły beż. Gęsta, dość wysoka i całkiem trwała. Potem cienka z symbolicznymi mazami na szkle. Gaz niewidoczny (bo piwo jest niemal czarne i nieprzejrzyste - no to kolor mamy z głowy), ale szczypie całkiem, całkiem i ściąga.
      Smak. Od początku do końca pikantnie i gorąco. Tak jak w zapachu arak z karmelem i toffi, ale na plan pierwszy wysuwa się alkohol na kwasku (wzmaganym przez gaz). Czekolada w tle. Alkohol (przyjemny, szlachetny), pikantność i efekt rozgrzewajacy nadają ton. W dalszej fazie ładna gorzka czekolada, ale trwa ona króciutko, za krótko. W finiszu wyraźny chmiel z gorzką czekoladą i kwaskowym przełamaniem (to akurat mi nie pasuje). Grzeje jak po destylacie, wali w łeb. Z czasem efekt grzania jest na tyle dominujący, że zagłusza wszelkie wrażenia smakowe. Te wydają się drugorzędne.
      Piwo jest ciężkie, bardzo intensywne, bardzo ekstraktywne, trudno się dziwić. Już w połowie byłem syty.
      Bardziej oryginalne niż dobre, a może tylko dobre.
      Attached Files

      Comment

      Przetwarzanie...
      X