Piwo typu belgijskiego (blonde) z... Musem z mango. Za to bez piany. I smakuje dokładnie tak samo, jak się nazywa – jak piwo o smaku mango. A właściwie jak napój o smaku mango, gdyż piwa w tym właściwie nie czuć; jest jakiś retronosowy słodowy aromatoposmak, ale poza tym po prostu sok musujący. O niebo lepszy od Reddsów, Radlerów i tego typu badziewia, bez posmaków chemicznych, przyjemny, słodkawy, wypity z przyjemnością, ale nie można tego rozpatrywać w kategoriach piwa. 4,5% alkoholu.
Matso's Broome, Mango Beer
Collapse
X
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika WojciechT Wyświetlenie odpowiedziSpecjalnie dla ARTHURa zdjęcie kapsla:
Comment
-
Comment