Produkowane to to jest w Adelaide w Australii. Reklamowane, że niby warzone jak piwo, a smakuje jak lemoniada. Coś strasznego. Jeżeli takie rzeczy mają być produkowane w browarach to...
Ale co się zdziwić skoro chodzą w tej Australii do góry nogami.
Samo „piwo” jest koloru lemoniady właśnie, smakuje jak lekko alkoholizowana lemoniada, piana jak... w lemoniadzie, w zapachu - dziwna lemoniada. Jedynie gaz jest OK.
Zielona butelka 0,33l; alk. 4,5%.
Ot taka ciekawostka. Na szczęście nie tylko ja dałem się nabrać na to „piwo”.
Powyższy tekst należy traktować jako ostrzeżenie.
Ale co się zdziwić skoro chodzą w tej Australii do góry nogami.
Samo „piwo” jest koloru lemoniady właśnie, smakuje jak lekko alkoholizowana lemoniada, piana jak... w lemoniadzie, w zapachu - dziwna lemoniada. Jedynie gaz jest OK.
Zielona butelka 0,33l; alk. 4,5%.
Ot taka ciekawostka. Na szczęście nie tylko ja dałem się nabrać na to „piwo”.
Powyższy tekst należy traktować jako ostrzeżenie.
Comment