Matilda Bay, Fat Yak

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • leona
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2009.07
    • 5853

    Matilda Bay, Fat Yak

    Butelka 0,345 l, zaw. alk. 4,7% obj.
    Piwo w stylu pale ale.

    Kolor: bursztyn
    Piana: biała, drobniutka, zbita.
    Aromat: delikatny słodowy z nutą owocową, potem wyczuwalny lekko cytrusowy chmiel.
    Smak: słodowa baza z chmielowym posmakiem i dobrze wyczuwalna choć nie nachalna goryczka. Dobrze zbalansowane.
    Wysycenie za wysokie, powoduje uczucie szczypania.

    Nie oszałamiające ale ciekawe i smaczne ale.
  • leona
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2009.07
    • 5853

    #2
    Skądś znam podobny styl etykiety?
    Attached Files

    Comment

    • WojciechT
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2012.09
      • 2546

      #3
      To lekkie (4,7 % alkoholu) pale ale ma w sobie coś intrygującego, urzekającego. Nie wiem, co to jest i ciężko mi to opisać; napiszę więc, że jest cholernie orzeźwiające, dobrze zbalansowane. Goryczka jest niska (według strony browaru: 25 IBU), użyto tutaj trzech odmian chmieli (amerykański, nowozelandzki i australijski), jednak mimo zastosowania Cascade aromat i smak są zdecydowanie bardziej kwiatowe i ziołowe, niż cytrusowe czy żywiczne. Piwo znika ze szklanki w okamgnieniu (sprzedawanie tak lekkiego piwa w tak małych butelkach powinno być prawnie zakazane i zagrożone karą picia tylko VIPa z Biedronki do końca życia). Ciało słodowe jest lekkie, ale obecne, a całość tworzy wrażenie idealnie wyważonej (a może i wywarzonej) kompozycji. Wyobrażam sobie, że w trakcie australijskiego lata może to być najlepsza rzecz na świecie. U nas jednak można narzekać, że przydałoby się trochę więcej goryczki i trochę więcej ciała, ale... No właśnie, nie takie to piwo ma mieć zastosowanie. Nie ma porazić aromatem, złożonością, goryczką. Ma po prostu orzeźwić. I to wychodzi mu bardzo dobrze.

      Comment

      Przetwarzanie...
      X