Piwo pite w Myanmarze. Puszka 0,33l. Moc 5%, ekstrakt? Kolor jasny złoty, piwo klarowne. Piana niewielka, szybko redukująca się praktycznie do zera. Bąble średnio duże. Zapach leciutki, nijaki. Zbożowy raczej. Smak również bardziej w stronę zbożową niż chmielowa. Piwo wodniste, słabe. Goryczki właściwie brak. Wysycenie początkowo niezłe, ale dość szybko ulatuje. Opakowanie (tylko puszka 0,33) w ładnej kolorystyce z prostą grafiką. Nie najgorsze. Rysunek dostosowany do ładnej nazwy piwa. Opakowanie nie najgorsze, ale piwo słabe. Oceniam je na 2,5 (1 – 6).
Piłem tylko raz, ale widywałem je w sklepach.
Piłem tylko raz, ale widywałem je w sklepach.