Piwo pite w browarze. Szklanka ok. 0,4l. Moc?, ekstrakt? Kolor trawiasto zielony, spowodowany dodaniem sinic (o nazwie – spirulina). Piwo mętne, nie przeźroczyste. Piana średnia, szybko redukująca się do resztek. Składała się ze średniej wielkości bąbelków. Zapach słodowo chmielowy, raczej kiepski. Raczej nie czuć w nim nic specjalnego, żadnego dodatku. W smaku jakby pojawiła się gorzkawa nuta, odróżniająca to piwo od zwykłego jasnego. Niemniej różnica był niewielka. Spirulina jest słabym piwem o smaku słodowo chmielowym z małą goryczką. Nuty typowe dla braku pasteryzacji słabe. Smakuje trochę jakby było uwarzone z jakiegoś stęchłego słodu. Wysycenie niewielkie, brakuje go. Opakowanie niezbyt atrakcyjne. Zwykła szklanka bez żadnego logo czy nazwy browaru. Co by nie pisać piwo z sinicami to ciekawostka, za którą niestety nie stoi dobry smak. Sądzę, że gdyby bazowe piwo było dobre, całość była by interesująca. Niestety teraz kolor jest jedyną atrakcją tego piwa. No chyba, że jeszcze właściwości anty starzeniowe Spiruliny. Podobnie jak Golda z tego browaru, oceniam je na 3 (1 – 6).
Spirulina Beer Factory, Spirulina 101
Collapse
X