Storm, Iron Stout

[perłyfan]

Alkohol - <5%
Ekstrakt - brak informacji.

Butelka - 0,33 l.

Piana - beżowa, ciemna, drobnoziarnista. Niezbyt trwała
Kolor - ciemny mahoń
Zapach - leciutki, troszkę słodowy+elementy palone
Gaz - mocno nagazowane, szczypie w język

Smak - mocna intensywna goryczka, którą długo czuć na języku. Trochę zbyt mało
w smaku palonych smaczków i posmaczków . W tle coś jakby skórka pomarańczowa.

Trochę za mało treści w tym. Poprawne, ale bez rewelacji.

[perłyfan]

Fotka

[Puszek_72]

Kosztowałem na Bali, prawdopodobnie lekko przeterminowane jedno z lepszych piw jakie piłem w Indonezji ale konkurencja była mała piłem tam tylko trzy inne ciemne piwa Anker Stout, Phanter i Guiness
Bardziej schłodzone lepiej mi smakowało.
Cena od 21 000 INR (sklep w Ubud) 1$ około 9600 INR

[toto]

Butelka i etykieta jw.
Kolor czarny, absolutnie nieprzejrzysty, jedynie pod mocne światło widać po bokach szklanki słabe brunatne refleksy.
Piana beżowa, drobnopęcherzykowa, trwała, oblepiająca szkło.
Zapach: czekolada, wanilia, ziołowość. Smak dość wytrawny, czekoladowy, bardzo lekko palony. Treściwość mała, ale pijalność bardzo duża. W butelce pozostaje dość obfity osad drożdżowy.
Butelka ma tłoczone logo firmy (palma na wietrze). Logo jest też na kapslu, ale przykryte przez naklejony hologram z napisem Bali. Skład w lokalnym języku: "Komposisi: Air, Gandum, Otter, Cristal, Coklat, Jagung, Ragi, Karbondioksida, Hops/Rasa: Starian Golding (pahit)".
Dobre, lekkie, sesyjne piwo. Powinno być wprawdzie bardziej wyraziste w smaku, ale życzyłbym sobie w Polsce takiego stouta.
Wielkie dzięki dla Roberta za butelkę tego specjału.

[MarcinKa]

Piwo otrzymane w prezencie. Butelka 0,33l. Alkohol 5%, ekstrakt? Kolor czarny. Przez kufel w ogóle nie przebijało się światło. Przy laniu widać, że piwo jest ciemno brązowe, mętne. Piana na początku duża, brązowa, strzępiasta. Szybko jednak opadła do grubego kożucha, a w połowie piwa były już tylko resztki. Zapach umiarkowanie silny. Ładna kompozycja ciemnych słodów, paloności, trochę czarnej czekolady. W smaku Strom jest wytrawny, bez kwaskowatości. Palone ziarno, trochę kawy i gorzkiej czekolady. Posmak średnio intensywny i średnio długi. Przyjemny, nie zalegający. Pod koniec piwa tak jakby palpość się zmniejszała (pewnie to "przyzwyczajenie" się do niej) i bardziej "wychodziły" nuty słodowe. Wysycenie klasyczne stoutowe, niskie. Opakowanie (jak no foto perłyfana i Puszka 72) ładne, staranne, trochę egzotyczne i kolorystycznie pasujące do stouta. Kapsel firmowy. Brak tylko zawartości ekstraktu. Piwo naprawdę smaczne. U nas żaden przemysłowy browar tej klasy stouta nie warzy niestety. A w dalekiej i nie piwnej Indonezji się da. Może Storm jest troszeczkę taki surowy, ale i tak to piwo na wysokim poziomie. Oceniam go na +4 (1 - 6).
Dzięki Puszek 72.

[iron]

Dzięki chłopaki - staram się jak mogę, żeby nawarzyć Wam dobrego piwa

P.S. Nie mogłem się powstrzymać od megalomańskiego żartu, ale na poważnie - chyba powinienem spróbowac tego piwa, problem pewnie będzie z dostępnością - no chyba, że sam sobie zrobię i nazwę tak samo