Baird (Pinta), Bałtyk-Pacific Colaboration Porter

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • kaczka116
    Major Piwnych Rewolucji
    🍼🍼
    • 2015.10
    • 1351

    Baird (Pinta), Bałtyk-Pacific Colaboration Porter

    Ekstrakt: 20,5 Blg
    Alkohol: 8,5% obj.

    Kolor: Brązowe, klarowne
    Piana: Beżowa, ładnie zdobiąca szkło, dość długo się utrzymuję
    Zapach: Karmelowy (cukier Kokuto?), czekoladowy
    Smak: Czekolada, lekka paloność, karmel, dobrze pijalne
    Wysycenie: Poprawne
    Opakowanie: Mimo, że piłem lane przedpremierowo w pubie Targowa we Wrocławiu więc butelki nie miałem w ręce, ale jeśli chodzi o etykietę to bardzo mi się podoba, zresztą ta koncepcja etykiet Bairda jest świetna
    Uwagi: Piwo bardzo mi zasmakowało, jest lekkie, bardzo pijalne to chyba zasługa płatków owsianych i ten zapach karmelowy, chyba od cukru Kokuto. Na szczęście nie czułem chmielu Magnum (nie przepadam za nim), a japońskiego Shinshuwase nie znam, więc nie wiem jak pachnie i smakuje

    jednymi słowy 9,5/10. Mi bardzo smakował ten Porter i na pewno jak będzie okazja to powtórzę go
    Nie mów hop zanim nie nachmielisz
    Untappd
  • yassmen
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2012.11
    • 288

    #2
    Na razie rozczarowanie roku.

    Ale przeważnie tak jest jak sobie człowiek wyimaginuje niewiadomoco, a później zestawi z rzeczywistością.

    Kolor piękny.
    Poza tym po pierwszym łyku konfuzja - koźlak, czy mocny lager? W zapachu też koźlakowo - suszone owoce, ciasteczka, słodko.
    Nagazowane jak witbier albo inny szampan.
    W kategorii cena-jakość - wartości ujemne: 17,90 za 0.33 nawet biorąc pod uwagę, że przypłynęło z Japonii, to jest naciąganie granic dobrego smaku.

    Oceniana wersja butelkowa

    Comment

    • e-prezes
      Generał Wszelkich Fermentacji
      🥛🥛🥛🥛🥛
      • 2002.05
      • 19260

      #3
      jak dla mnie to barwa nijak ma sie do baltik portera, nawet w wykonaniu bialoruskim. Slodowa baza sugeruje bardziej kozlakowego rodowodu. Mimo mocnej nuty chmielowej. Piwo jest mocne, choc brak mu nut palonych. Ogolnie piwo nie jest zle, ale nie w stylu. Nawet przy duzej dozie samozaparcia i entuzjazmu dla tworcow.

      Comment

      • Pancernik
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        🥛🥛🥛🥛🥛
        • 2005.09
        • 9787

        #4
        Piwo o barwie brązowej z akcentem rubinowym, śladowo zmętnione.
        Tworzy beżową, bardzo drobną, lecz średniowysoką i niezbyt trwałą pianę.
        Pachnie słodem i lekko owocami, wyczuwalny jakiś, hm... organiczny powiew.
        W smaku słód z lekko tępawą nutą ziemi i popiołu, daleki, sosnowy ślad chmielu.
        Gaz średni, czyli - jak dla portera - wysoki. Oryginalna eta, napisy krzaczkami robią wrażenie. Do mnie słabo przemawia.
        Podsumowując - piwo dziwne. Może jest taki gatunek mocnego lagera "pacific porter" , ale przypuszczam, że wątpię (cyt. za mistrzem Łazuką).
        Ta współpraca Pinty z Bairdem przypomina mi współpracę w ramach bratnich państw RWPG - no, niby współpraca jakaś była, ale sensu w niej - brak...

        Comment

        • sibarh
          Generał Wszelkich Fermentacji
          🥛🥛🥛
          • 2005.01
          • 10387

          #5
          Prawie porter:
          Attached Files
          2800 nowe piwa opisałem na forum
          Moja "kolekcja" wypitych piw zagranicznych na koniec maja 2023 r. liczy 12 810 piw z 180 krajów
          Kolekcja jest na stronie https://sites.google.com/view/sibarh-galeria/galeria

          Comment

          • Dzoshu
            Porucznik Browarny Tester
            • 2013.12
            • 496

            #6
            Kolor: Ciemny brąz, klarowne.
            Piana: Obfita ale szybko opada do warstewki na powierzchni, znaczy szkło.
            Zapach: Karmel, nutki melanoidynowe, kokos, alkohol.
            Smak: Płaskie, słodkawe. Śladowa czekolada, karmel. Goryczka gryząca, alkoholowa.
            Wysycenie: Średnie, lekko za wysokie.
            Opakowanie: Fajna eta, dokładny skład.
            Uwagi: Mało tu się dzieje. Może nie jest jakoś szczególnie wadliwe ale za to nudne.
            Attached Files

            Comment

            • DonZ
              Porucznik Browarny Tester
              • 2013.03
              • 303

              #7
              Pianarobna, zbita, całkiem wysoka, beżowa. Pozostawia ładną koronkę.
              Aromat: Aromat przyjemny rześki, owocowy, wiśniowy, guma balonowa i marakuja. Marakuja jak stąd do Japonii. Nie spodziewałbym się tego po tym stylu. Marakuja nie do podrobienia, jakbym rozkroił ten owoc.
              Kolor: Jasny brąz, klarowne, pod światło bursztynowe.
              Smak: W smaku już zdecydowanie lepiej jak po absurdalnie niestylowym aromacie. Nuty palone i czekoladowe są na pierwszym planie, wyraźnie kwaśne ale nie przesadnie. Goryczka średnia przyjemna lekko cierpka. Lekkie nuty wanilii i kokosa co w połączeniu z czekoladą daje takie przyjemne odczucie jakby się piło mleczną czekoladę, trochę jak w Organic Chocolate Stout z Samuela Smitha.
              Opakowanie: Etykieta do mnie nie przemawia w żaden sposób, a informacji o piwie jak na sklepowym lagerze.

              Comment

              • Dukat_WSI
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2015.03
                • 781

                #8
                Piwo jest czerwone, więc już sam kolor mówi jasno o tym, że nie jest to bałtyk. Dla mnie to dubel na dolnych drożdżach, cech koźlakowych wcale mocno nie czuję. Dość wodniste, aczkolwiek przyjemne.

                Comment

                • Warzywo
                  Kapitan Lagerowej Marynarki
                  🍼🍼
                  • 2016.08
                  • 955

                  #9
                  Bardzo się zawiodłem na tym piwie. Piwo jest masakrycznie wodniste, smakuje raczej jak rozwodniony koźlak z elementami owocowymi (delikatnymi). Portera, tym bardziej bałtyckiego tu nie ma. O cenie nie będę w tym kontekście wspominał bo mnie trafi szlag. Pite w Chmielarni na Marszałkowskiej.

                  Comment

                  • kaczka116
                    Major Piwnych Rewolucji
                    🍼🍼
                    • 2015.10
                    • 1351

                    #10
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Warzywo Wyświetlenie odpowiedzi
                    Bardzo się zawiodłem na tym piwie. Piwo jest masakrycznie wodniste, smakuje raczej jak rozwodniony koźlak z elementami owocowymi (delikatnymi). Portera, tym bardziej bałtyckiego tu nie ma. O cenie nie będę w tym kontekście wspominał bo mnie trafi szlag. Pite w Chmielarni na Marszałkowskiej.
                    Nie zapominaj ze to piwo przywedrowalo z Japonii a to kawal drogi i pieniedzy kosztuje sprowadzenie takiego piwa to po pierwsze. Po drugie gdzie wy czujecie kozlaka, ja nienawidze bockow a to piwo wypilem ze smakiem mimo, ze brak mu cech porterowych

                    Wysłane z mojego GT-I9195 przy użyciu Tapatalka
                    Nie mów hop zanim nie nachmielisz
                    Untappd

                    Comment

                    • Warzywo
                      Kapitan Lagerowej Marynarki
                      🍼🍼
                      • 2016.08
                      • 955

                      #11
                      Gdyby piwo było zgodne ze stylem i oczekiwaniami (a po PINCIE spodziewam się zawsze więcej niż od innych) to bym mniej narzekał na cenę (rozumiem Japonia kraj drogi) bo piłem dosłownie kilka dni wcześniej imperial stouta z Lerviga za podobną cenę i tu nie narzekam bo piwo było przepyszne (i pewnie go nie powtórzę bo za drogie tak ogólnie ale nie ma dysonansu pozakupowego).
                      Nuty koźlakowe są wyraźne, słodowość z karmelowością. Najbardziej przeszkadzała mi wodnistość tego piwa i brak wyrazistych, charakterystycznych dla bałtyckiego cech (ani tu nie było śliwki, ani czekolady ani z drugiej strony paloności/wytrwawności).

                      Comment

                      • Horse1963
                        Kapitan Lagerowej Marynarki
                        • 2009.06
                        • 547

                        #12
                        Słowo porter w nazwie zmyliło wielu kupujących. Piwo koło portera "nawet nie stało".
                        Dla mnie to taki cienki koźlaczek.

                        Comment

                        • Cooper
                          Pułkownik Chmielowy Ekspert
                          🍼🍼
                          • 2002.11
                          • 6056

                          #13
                          Klient przynajmniej częściowo kupuje oczami.
                          Nie chodzi nawet o to czy eta ładna czy nie bo to rzecz gustu zresztą tragedii na pewno nie ma jednak jeśli piwo jest uwarzone aż w samej Japonii to eta powinna być "bardziej japońska". Mam na myśli jej dwujęzyczność a więc egzotyczny japoński język którego w praktyce nikt z nas nie zna ale liternictwo takie przyciąga wzrok na półce. Widać że piwo jechało kawał drogi, powstało w kraju gdzie koszta produkcji są tylko nieco niższe od naszego długu publicznego i to tłumaczy zapewne totalnie wysoką (zakładam bo nie znam) cenę tego piwa.
                          Piwo z taką etką na półce z dziesiątkami/ponad setką innych rzemieślniczych polskich czy nawet zachodnich piw nie przykuje wzroku. No chyba że wspomnianą ceną ale to akurat nienajlepsza chyba reklama i może z miejsca odstraszyć.
                          O smaku nie wspominam bo nie piłem. Gdybym zbierał japońskie ety prawie na bank bym kupił.
                          Piętnastego czerwca roku dwa tysiące czwartego zbóje z bandy Heńka zamkły "Królewskiego" !!!
                          1944 - brunatni niszczą Browar Haberbuscha. W 60. rocznicę zieloni niszczą Browar Warszawski.

                          Zbiór etykiet z Tanzanii, zbiór polskich bloczków kelnerskich sprzed 1945 roku i et z motywem borsuka na Facebooku

                          Comment

                          • becik
                            Generał Wszelkich Fermentacji
                            🍼🍼
                            • 2002.07
                            • 14999

                            #14
                            W tym najgorsze jest to, że na lokalnym, japońskim rynku, Ci co kupią to piwo będą myśleć, że tak smakuje typowy Porter Bałtycki.
                            Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                            Comment

                            • Prusak
                              Major Piwnych Rewolucji
                              🥛🥛🥛🥛🥛
                              • 2005.07
                              • 4472

                              #15
                              Należy zakładać, że ktoś, kto zdecyduje się kupić w Japonii taki wyrób (zamiast tamtejszego korpolagera), będzie miał jednak jakieś pojęcie o stylach piwnych.

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X