Al-Chark, Al-Chark

[grzeber]

Browar Al Chark, Aleppo, Syria.

Alk 3-3,5%
Ekstrakt 11,5%
Butelka 0,66 l.

Kolor - jasno żółty, słomkowy
Smak - lekki pilsik, ze śladową ilością goryczki, mi smakował
Piana - początkowo ładna gęsta i wysoka, niestety dość szybko opada bez śladu

Piwko pomimo dobrej daty ważności miało dziwny osad na dnie. Możliwe, iż spowodowane to bylo długim i męczącym transportem bo jakoś nie przypominam sobie tego osadu przy kupnie. Osad ten nie wpłynął jednak na smak piwa (tak mi się przynajmniej wydaje).

Kupione w Syrii w Aleppo za 50 SYP (ok. 1 USD).

Schłodzone po wizycie na pustyni smakuje wyśmienicie , w domu w Warszawie przy ogladaniu zdjeć rownież bardzo smaczne .

[grzeber]

Nie był bym grzebererm, gdybym fotki nie wkleił :

[beny]

Piłem te piwko zarówno w browarze jak i z białej butelki (!!!) w hotelu całkiem przyjemne ale musi być odpowiednio schłodzone, bo prosto z butelki w sklepie ( o ile juz uda Ci sie znależc sklep) całkowicie się nie nadaje do konsumpcji.

Wtykieta się zmieniła widze,że zaczeli po dłuższym czasie znowu stosować okrągły wykrojnik - Grzesiu odłóż etykiete z butelka lub sama etykiete dla mnie :-)

[grzeber]

W hotelach dla "plecakowiczów" jeśli jest piwo to zawsze z lodówki, piwo o temperaturze 30 C raczej kiepsko by im się sprzedawało .

W Aleppo (jak i innych miastach też) w sklepach alkoholowych bez problemu można kupić już piwo z lodówki. Z samym znalezieniem sklepu bywają problemy ale dla chcącego nic trudnego .

PS: jak znajdę dłuższą chwilę to założe ogólny temat - bliskowschodni patrol piwny.

[becik]

Nie bedę opisywac tego piwa gdyz piłem je juz kilka lat temu i to z zielonej butelki zakupionej w malutkim sklepiku niedaleko placu z zegarem (w Aleppo, Ci co byli wiedzą o który zapewne chodzi ), jednak pamietam ze ledwo to piwo wypiłem, nie mam sprawdzonych inf. ale słyszałem, że te piwa są niepasteryzowane

[grzeber]

Obecnie wszystkie butelki są białe,a samo piwo jest pasteryzowane (data spożycia ok 3 miesiące).

Dla mnie jest to bardzo porządne lekkie piwko, ale nie wiem jak smakowałe kilka lat temu.

[becik]

Jak to zwykle w Syrii bywa duzo zależy od transportu i przechowywania. Mozna zależć w barach metnawe i "zapszenicznione", któe mozna ledwo wypić ale czasem w sklepach trafialem na świeżutkie partie które było jak dla mnie doskonałe. Miałem jeszcze okazję pić niepasteryzowane w browarze, które było doskonałe. Ogólnie piwo o małej zawartości alkoholu (3-3,5%) jasniutkie, swieże miało dośc dobrą piankę, doskonale gasi pragnienie, lekka goryczka. W sam raz na południowe upały.
Dostepne w butelkach 0,5l oraz 0,62l. Na miejscu nie przywiązuja wagi do nalejanych etykiet gdyż często spotykałem wzór z poj 0.5l na butelkach 0.62

[becik]

i kapselek

[becik]

i w całej okazałości