Thai Asia Pacific Brewery, Tiger

[darekd]

To piwo pochodzi z Lidla /puszka 0,3 l./ - azjatyckie dni. Na naklejce jest kraj pochodzenia Singapur, jednak napis pod nią kieruje ku Tajlandii. Takie odkrycie
Chyba marketing Lidla rzucił to jako Singapur, a puszki przyszły z Tajlandii (pod naklejką jest polskie tłumaczenie i informacja, że to dla Lidla)

http://www.tapb.co.th/en/brands#Tiger

Tam produkuje to piwo Thai Asia Pacific Brewery,
W Singapurze warzone przez Asia Pacific Breweries. Wszytko to Heineken.

Alk. 5,0%

Skład to chmiel, słód jęczmienny oraz cukier trzcinowy.

Piana - dość wysoka i gęsta
Barwa- ciemna słomka
Aromat - niezbyt podobny do piwa, ma taką oranżadową nutę, trochę jak jakiś napój na bazie słodu.
Wysycenie - wysokie
Smak - jest słód, trochę specyficzny, lekki kwasek, trochę goryczki, która wyraźnie zalega w ustach.
Treściwość - umiarkowana

Wszystkie posmaki przypominają wielkoprzemysłową produkcję, ale trzeba przyznać nie ma tych mdławych posmaków. Piwo dość rześkie.

W sumie przyzwoity koncerniak

[Javox]

Najładniejsza puszka.
A smak? Szkoda się rozpisywać.
Ot zwykłe piwko bez szczególnych pozytywów.
Raz i wystarczy.

[Pivotal]

BARWA: Złocisty,przezroczysty z drobinkami. [3.25]
PIANA: Biała,średnioziarnista. Właściwie,to jej nie ma... W minutę po nalaniu znika niemal całkowicie,zostaje tylko cieniutka obwódka i pozostaje do końca w takiej postaci. Jeszcze nie widziałem czegoś podobnego! [1]
ZAPACH: Słodowy,słaby. [1.75]
SMAK: Słodowy,lekko zbożowy...jest goryczka,ale taka trochę płaska. Minimalny posmak blachy,tuż przy końcu. [3.25]
GAZ: Średni na początku,znika przed końcem picia na dobre. [1.75]
OPAKOWANIE: Puszka o pojemności 330ml,ładne wzornictwo i kolorystyka,niewątpliwie przyciąga wzrok. Podany skład,który trochę różni się od tego,jaki mamy na nalepce importera. [4]

UWAGI: Trwałość do czerwca 2015,wypite 24.września 2014. Typowy lager z wielkiego koncernu,wiele piw smakuje podobnie...ale nie powiem,że piwo było nie dobre. Na opakowaniu trochę dezinformacji,niby piwo z Singapuru,a jednak z Tajlandii. Myślę,że to taki zabieg Lidla,jedno piwo z Tajlandii już mieli,to dla urozmaicenia,podali Singapur z którego marka Tiger pochodzi...poza tym w Tajlandii mają tańszą siłę roboczą w odróżnieniu od drogiego Singapuru i normalnym się wydaje,że pochodzi z kraju uboższego. Ekonomia rządzi światem.

[melor]

aromat: właściwie to brak.
kolor: soku jabłkowego. bardzo jasnozłoty, idealnie klarowny, przezroczysty.
piana: na początku jest, ale szybko znika
smak: dziwny. ma taki dziwny posmak, nie wiem czego. ale nie jest to nic dobrego. Nie jest intensywny, ale za to jest nieprzyjemny. Wodniste i bez smaku, bez goryczki. Ciężko się pije.
opakowanie: puszka 330 ml
uwagi: Na puszce jest informacja o tym że uwarzono w Tajlandii. Nie rozumiem dlaczego lidl przykleił na to naklejkę i napisał "wyprodukowano w Singapurze".

3/10

[Javox]

Zobacz post powyżej. Kolega Pivotal chyba dobrze kombinuje.

[Oskaliber]

Kolor: Słomkowy, niby klarowny, ale pływają w nim jakieś włosy... Specjalnie wypłukałem szkło przed wlaniem reszty i dalej to samo. Nie są to drobinki drożdży, wygląda to jak małe włosy.
Piana: Biała, średnio obfita, średnio gęsta, mało trwała. Opada do zera.
Zapach: Bardzo mało intensywny, piwo prawie bez zapachu. Jakiś tam minimalnie słodowy.
Smak: Treściwość średnio niska. Lekka słodowość, lekki kwasek i tyle. Goryczka niska.
Wysycenie: Wysokie.
Ogółem: Słabe, bezsmakowe, przegazowane.

[leona]

Czy te Tigery lidlowskie są faktycznie z Singapuru?

[jacekwerner]

Raczej nie.

http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=109905

[grzeber]

Czy te Tigery lidlowskie są faktycznie z Singapuru?

U mnie z Tajlandii więc podejrzewam, że gdzie indziej także.

[e-prezes]

Kod kreskowy wskazuje Singapur, ale to tam jest siedziba firmy. Na doklejce i na samej puszce wskazano Tajlandię. Od postu Oskalibera powinno wylądować w Tajlandii.

[dlugas]

Piana: nie dość, że słaba, to jeszcze szybko redukuje się do zera
Kolor: żółty
Aromat: nikły, lekko słodowy i landrynkowy

SMAK: niezbyt intensywny, landrynkowy, lekko owocowy jak w "tanich dyskontówkach za złoty pińdziesiąt"
Posmak słodkawo-lekko kwaskowej oranżady.
Opakowanie: puszka 0,33l taka jak na focie w pierwszym poście
Uwagi:
warka 09.2015
cena 1,49zł w Lidlu
Za taką "kasę" można kupić w ramach "zaliczenia kolejnego państwa"
Piwo nijakie, zbyt owocowo-landrynkowe. Dramatu nie było, bo wypiłem całość, ale niczym nie różni się od "korpopiw" z tamtych stron (i nie tylko) świata

PS> na naklejcie po polsku "Wyprodukowane w Tajlandii"
Po angielsku na puszcze to samo.

[marqqq]

Za 0,99 z Lidla!
Wypiłem, ale bez szału, choć niczego specjalnego po prawdzie nie spodziewałem.
Smak tradycyjny korpolagerowy, ale nie odrzuca.