Boon Rawd, Singha Gold

[becik]

Chyba było

było ale z Bangkoku, to piwo jest z browaru Pathumthani

[yendras]

Tamto też było z Pathumthani (przynajmniej w kilku przypadkach - poczytaj uważnie posty), a Bangkok jako siedziba firmy pojawia się przecież również na wklejonej przez Ciebie etykiecie. Wg mnie to jedno i to samo piwo.

[Pawelord2]

W Lublinie od niedzieli gości księżniczka Tajlandii Chulabhorn Mahidol i tak się szczęśliwie złożyło że zwiedzała dzisiaj wystawę poświęconą jej osobie i badaniom prowadzonym przez UM w Lublinie - przypadkiem zaplątałem się w tłum i dostałem się do sali gdzie zaproszeni goście mogli spróbować specjałów kuchni Tajskiej ( nic specjalnego moim zdaniem, ale domyślam się że dosyć okrojone menu było). I nie miałoby to z piwem nic wspólnego gdyby nie fakt że każdy chętny oprócz jedzenie mógł też dostać to właśnie piwo ;]

No to wziąłem, dzisiaj mam jeszcze prowadzić więc sobie odpuszczam, ale i tak - piwo gratis ;] thx Chulabhorn Mahidol jakkolwiek się to czyta ;]

[kibi]

W moim wiejskim (no może podmiejskim ) sklepie Singha jest w zaskakującej cenie 1,09 za butelkę 0,33l. Termin przydatności do września, aż szkoda że w smaku to nic wielkiego.

[Snus]

Pierwsze doświadczenie z azjatycką produkcją. Jakbym pił Warkę Stronga tylko słabszego, jaśniejszego i bez piany. Moja opinia Konesera Tajlandzkich Piw Niszowych - koncerniak.

[dipeone]

Piwo ma bardzo delikatną goryczkę, słodkości ani kszty ,ale ogólnie jest dosyć wodniste.
Piana grubo pęcherzykowata, opada dosyć szybko.
Opakowanie takie jak na zdjęciu Ahumby.
Ogólnie to całkiem wypijalnie ,ale bez zachwytu.

[dlugas]

Pasowałoby pisać tamhttp://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=108124 bo nazwa jest adekwatna, ale skoro już panuje tutaj burdelik to dołożę cegiełkę do tego chaosu.

Piana: praktycznie nie istnieje
Barwa: słomka idąca w żółty
Aromat: słodowo, landrynkowo lekko siarkowy. Ogólnie jak z leciutkiego pilsa w stylu niemieckim

SMAK: 2 pierwsze łyki i jest delikatna goryczka. Niestety każdy następny byłcoraz gorszy. Pojawiła się lekka koncernowa stęchła szmata. Do tego dziwnie landynkowo kwaskowate posmaki. Taki to eurolager z kierunkiem na byle jakiego sikowatego niby pilsa niemieckiego.

Uwagi:
Warka: 15.09.2015
Cena 1,99zł za 0,33l wygrzebane w promocji w PiP

0,5l chyba bym nie dopił
na plus mała solidna butelka z dedykowanym kapslem
W regularnej cenie ok 5zł(czy nawet więcej) to pomyłka do kwadratu

[dryx]

Puszka 0,33 l. . Napisy tylko po tajsku.
Edycja specjalna związana z Chelsea FC

[Pivotal]

BARWA: Jasna,słomkowa,przejrzysta z drobinkami. [3]
PIANA: Słaba,biała,drobno- i średnioziarnista,po dwóch minutach pierścień z mgiełką w środku,trochę obkleiła ścianki,pozostała do końca. [2.25]
ZAPACH: Piwo początkowo całkowicie bezwonne,w miarę ogrzewania można było wyczuć lekki słód oraz coś jak żywica z drzew owocowych- zapach słodkawy i mdły. [2]
SMAK: Słodowy z małą,trochę przytępioną goryczką...można było wyczuć mdłą słodycz, pochodzącą jakby od syropu maltozowego,a pod koniec lekką gorzkość. [2.25]
GAZ: Całkiem dobre wysycenie,gazu wystarczyło do samego końca. [4]
OPAKOWANIE: Ładna,zgrabna butelka o pojemności 330ml,etykiety bez konkretnego składu- jak to w koncernach,fajny kapsel. [3.5]

UWAGI: Trwałość do 4.03.2015,wypite 5.01'15. Słabe piwo o mdłym,słodowym smaku. Chang,bardziej mi smakował.