PIANA: początkowo obfita, jednak szybko zredukowała się do cienkiego kożuszka.
KOLOR: ciemnobursztynowy, pod światło ładna czerwień.
ZAPACH: początkowo nikły, w miarę ogrzewania czuć było trochę karmelu, do tego górnofermentacyjne, estrowe (owoce) aromaty.
SMAK: niestety równie mizernie. Trochę karmelu, delikatna owocowość i w zasadzie nic więcej. Piwo jest na IPA jest dość słodkie, goryczka na minimalnym poziomie (strzelam tak ok. 15 IBU), do tego puste w smaku. Ekstraktu nie podano, zawartość alkoholu 5 %.
WYSYCENIE: dość niskie.
OPAKOWANIE: butelka 0,33L kupiona w tureckim markecie za ok. 65 LT (tureckich lir). Etykieta dość intrygująca, wydrukowana na dobrym papierze. I to jest jak dla mnie najmocniejszy punkt tego piwa.
OGÓLNIE: ciekawostka przywieziona z wakacji, zdecydowanie nie polecam, chyba że dla kolekcjonerów etykiet.
KOLOR: ciemnobursztynowy, pod światło ładna czerwień.
ZAPACH: początkowo nikły, w miarę ogrzewania czuć było trochę karmelu, do tego górnofermentacyjne, estrowe (owoce) aromaty.
SMAK: niestety równie mizernie. Trochę karmelu, delikatna owocowość i w zasadzie nic więcej. Piwo jest na IPA jest dość słodkie, goryczka na minimalnym poziomie (strzelam tak ok. 15 IBU), do tego puste w smaku. Ekstraktu nie podano, zawartość alkoholu 5 %.
WYSYCENIE: dość niskie.
OPAKOWANIE: butelka 0,33L kupiona w tureckim markecie za ok. 65 LT (tureckich lir). Etykieta dość intrygująca, wydrukowana na dobrym papierze. I to jest jak dla mnie najmocniejszy punkt tego piwa.
OGÓLNIE: ciekawostka przywieziona z wakacji, zdecydowanie nie polecam, chyba że dla kolekcjonerów etykiet.
Comment