Stift Engelszell, Gregorius Trappistenbier [a.9.7%]
Mam zaszczyt przedstawić Grzegorza, nowego Trappista z Austrii!! Koleś w De Bierkoning twierdził, że to z Chimay ale wójek google nic na ten temat nie wspomina.
Kolor: ciemny, wiśniowy, lekko zamglony [5]
Piana: beżowa, drobno/średnioziarnista, nie rośnie wysoka, bo mało gazu jednak sama w sobie też nie jest trwała, po max. 5 min. nawet pozostała firanka zaczyna dziurawieć, do końca nie wytrzymuje nic [2.5]
Zapach: karmelowo-kwaskowo-winny, owocowy (śliwki w occie i suszone, czarne porzeczki, aronia, wiśnie, jagody, kandyzowane daktyle, w tle czasami czuć melon i winogrona), czuć też lekko cukier kandyzowany, a pod koniec i biszkopt... to by było na tyle, bo trzeba niemalże nos umoczyć żeby coś poczuć... po ogrzaniu jest troche intensywniejszy [4]
Smak: cierpki, winny, rozgrzewający dzięki sporej ilości takiego owocowo-likierowo-spirytusowego, ostrego alkoholu (jak w piwach z browaru De Prael z Amsterdamu), na drugim planie jakaś delikatna drożdżowość i niewyraźne przyprawy, z owocowo-alkoholową cierpkością miesza się wytrawna, ziołowa goryczka chmielowa, podstawa też jest dosyć wytrawna, ziarnista z całkiem wyraźną palonością i odrobiną gorzkiej czekolady z rodzynkami (ale nic w kierunku portera czy stouta), czasami miesza się to w takie czekoladki z wiśnią w spirytusie (a'la Mon Cheri); IMO to takie wytrawne barley wine; w składzie wymieniono miód ale nie wydaje mi się żeby gdzieś tam można było go wyłapać w smaku czy zapachu, raczej posłużył jako pożywka dla drożdży [5]
Nasycenie: o wiele za niskie, nie wiem czy to z moją flaszką jest coś nie tak czy tak miało być, przy otwarciu ledwie syknęło [2.5]
Opakowanie: flaszka jakby NRW w wersji 0.33l z grubego szkła (nie jest to Vichy, jest wyższa i wyżej zaczyna się szyjka), kapsel dedykowany, etykieta w kolorze pergaminu z czarnym tłem z logo "Authentic Trappist Product" [5]
Producent: Stift Engelszell, Stiftstrasse 6 4090 Engelhartszell, Austria; www.stift-engelszell.at
Zakupione w: De Bierkoning w Amsterdamie
Degustowane: 27.01.2013r. ok. godz. 19:15 w Haarlemie
Data ważności: 08.11.14
Partia: L08111357
Soundtrack: "Blue Heaven" by Frank Sinatra
PS. Nowy Trappist miał być francuski, a tu na razie mamy z Francji tylko nieoficjalnego ze Sourmont warzonego przez Chimay.
Mam zaszczyt przedstawić Grzegorza, nowego Trappista z Austrii!! Koleś w De Bierkoning twierdził, że to z Chimay ale wójek google nic na ten temat nie wspomina.
Kolor: ciemny, wiśniowy, lekko zamglony [5]
Piana: beżowa, drobno/średnioziarnista, nie rośnie wysoka, bo mało gazu jednak sama w sobie też nie jest trwała, po max. 5 min. nawet pozostała firanka zaczyna dziurawieć, do końca nie wytrzymuje nic [2.5]
Zapach: karmelowo-kwaskowo-winny, owocowy (śliwki w occie i suszone, czarne porzeczki, aronia, wiśnie, jagody, kandyzowane daktyle, w tle czasami czuć melon i winogrona), czuć też lekko cukier kandyzowany, a pod koniec i biszkopt... to by było na tyle, bo trzeba niemalże nos umoczyć żeby coś poczuć... po ogrzaniu jest troche intensywniejszy [4]
Smak: cierpki, winny, rozgrzewający dzięki sporej ilości takiego owocowo-likierowo-spirytusowego, ostrego alkoholu (jak w piwach z browaru De Prael z Amsterdamu), na drugim planie jakaś delikatna drożdżowość i niewyraźne przyprawy, z owocowo-alkoholową cierpkością miesza się wytrawna, ziołowa goryczka chmielowa, podstawa też jest dosyć wytrawna, ziarnista z całkiem wyraźną palonością i odrobiną gorzkiej czekolady z rodzynkami (ale nic w kierunku portera czy stouta), czasami miesza się to w takie czekoladki z wiśnią w spirytusie (a'la Mon Cheri); IMO to takie wytrawne barley wine; w składzie wymieniono miód ale nie wydaje mi się żeby gdzieś tam można było go wyłapać w smaku czy zapachu, raczej posłużył jako pożywka dla drożdży [5]
Nasycenie: o wiele za niskie, nie wiem czy to z moją flaszką jest coś nie tak czy tak miało być, przy otwarciu ledwie syknęło [2.5]
Opakowanie: flaszka jakby NRW w wersji 0.33l z grubego szkła (nie jest to Vichy, jest wyższa i wyżej zaczyna się szyjka), kapsel dedykowany, etykieta w kolorze pergaminu z czarnym tłem z logo "Authentic Trappist Product" [5]
Producent: Stift Engelszell, Stiftstrasse 6 4090 Engelhartszell, Austria; www.stift-engelszell.at
Zakupione w: De Bierkoning w Amsterdamie
Degustowane: 27.01.2013r. ok. godz. 19:15 w Haarlemie
Data ważności: 08.11.14
Partia: L08111357
Soundtrack: "Blue Heaven" by Frank Sinatra
PS. Nowy Trappist miał być francuski, a tu na razie mamy z Francji tylko nieoficjalnego ze Sourmont warzonego przez Chimay.
Comment