Murau, Murauer Bock (bockbeat)
Koziołek z Murau ma parametry 7,3% i 16,4*. Wzrokowo nie ma jednak żadnego "beatu": piwo jest zaskakująco jasne, wręcz prawie blade, a piana biała, słabiutka, niewysoka...
Sympatycznie za to pachnie: kwiatowo-owocowo ze śladem słodowym, smakowo robi przyciężkie wrażenie - dominuje tępawa, przytłaczająca słodowość z lekkim posmakiem owoców i karmelu gdzieś za rogiem (kozła).
Gazu dużo, to też trochę dziwne, jak na przyciężkość piwa, kapsel "twist-off" z nazwą browaru, czarna, oryginalna eta z pojedynczym okiem (?) kozła (?), czarna krawatka i kontra.
Trochę ciężkie, ale dość smaczne piwo z owocowym akcentem... Butelkę 0,33 można "apres-ski" wypić.
Koziołek z Murau ma parametry 7,3% i 16,4*. Wzrokowo nie ma jednak żadnego "beatu": piwo jest zaskakująco jasne, wręcz prawie blade, a piana biała, słabiutka, niewysoka...
Sympatycznie za to pachnie: kwiatowo-owocowo ze śladem słodowym, smakowo robi przyciężkie wrażenie - dominuje tępawa, przytłaczająca słodowość z lekkim posmakiem owoców i karmelu gdzieś za rogiem (kozła).
Gazu dużo, to też trochę dziwne, jak na przyciężkość piwa, kapsel "twist-off" z nazwą browaru, czarna, oryginalna eta z pojedynczym okiem (?) kozła (?), czarna krawatka i kontra.
Trochę ciężkie, ale dość smaczne piwo z owocowym akcentem... Butelkę 0,33 można "apres-ski" wypić.