Piwo pite jako pierwsze po spacerze w sobotni wieczór po Wiedniu.
Był upał, pierwsza szklanka znikła w oka mgnieniu i smakowała, jak ambrozja...
Nad drugą trochę się zatrzymałem. Jest mlecznobladozłote. Piana biała, drobna, całkiem wysoka i trwała.
Niezbyt silny zapach, głównie cytrusowo orzeźwiający. W smaku delikatny kwasek, chlebek, słód, wszystko ładnie skomponowane.
Nagazowanie średniowysokie. Podane w gołej szklance do pszenicy, tutaj poszli na łatwiznę.
Smaczne piwo, polecam.
Był upał, pierwsza szklanka znikła w oka mgnieniu i smakowała, jak ambrozja...
Nad drugą trochę się zatrzymałem. Jest mlecznobladozłote. Piana biała, drobna, całkiem wysoka i trwała.
Niezbyt silny zapach, głównie cytrusowo orzeźwiający. W smaku delikatny kwasek, chlebek, słód, wszystko ładnie skomponowane.
Nagazowanie średniowysokie. Podane w gołej szklance do pszenicy, tutaj poszli na łatwiznę.
Smaczne piwo, polecam.