Ekstrakt 12,0*, alk. 5,0 % vol.
Zapach. W pierwszej fali żywiczno-morelowy, z czasem rozmywa się i staje się lekko metaliczny i nijaki.
Piana pod każdym względem przyzwoita. Gaz niski.
Kolor pomarańczowo-miodowy, lekko, leciutko opalizujący.
Smak. Dominuje goryczka. Co nie znaczy, że piwo jest bardzo mocno chmielone. "Na oko" dałbym 30- góra 40 IBU. Goryczka rzeczywiście wydaje się pochodzić od chmieli anglo-saskiej proweniencji, ale nie jest to przykład ich najlepszego zastosowania - tępo, płytko i niewyszukanie. W tle kwasek owocowo-metaliczny. Co dziwne, w finiszu smak jakby na chwilę znika, a po chwili wraca delikatna, niezbyt intensywna (mniej intensywna niż w smaku) chmielowa goryczka.
Nieśmiałe. Nie daje zbyt wielu wrażeń.
Zapach. W pierwszej fali żywiczno-morelowy, z czasem rozmywa się i staje się lekko metaliczny i nijaki.
Piana pod każdym względem przyzwoita. Gaz niski.
Kolor pomarańczowo-miodowy, lekko, leciutko opalizujący.
Smak. Dominuje goryczka. Co nie znaczy, że piwo jest bardzo mocno chmielone. "Na oko" dałbym 30- góra 40 IBU. Goryczka rzeczywiście wydaje się pochodzić od chmieli anglo-saskiej proweniencji, ale nie jest to przykład ich najlepszego zastosowania - tępo, płytko i niewyszukanie. W tle kwasek owocowo-metaliczny. Co dziwne, w finiszu smak jakby na chwilę znika, a po chwili wraca delikatna, niezbyt intensywna (mniej intensywna niż w smaku) chmielowa goryczka.
Nieśmiałe. Nie daje zbyt wielu wrażeń.