Piwo dyniowe z browaru Hofstetten. Ten zarządzany przez rodzinę Kramerów browar jest według Księgi Rekordów Guinnessa najstarszym w Austrii, a jego korzenie sięgają XIII wieku. Jako, że jest to produkt z modnej ostatnio rodziny wyrobów ekologicznych, poza ekologicznym sokiem z dyni (zawiera go 8%) wykorzystano również chmiel z ekologicznych upraw. Dobra. Ekstraktu nie podano, alkohol na poziomie 5%.
Barwa ciemnosłomokowo-żółta. W zasadzie klarowna, choć przy dnie widoczna drobna sedymentacja.
Piana bardzo mikra od nalania. Po kilku minutach tylko obrączka wokół szkła oraz Droga Mleczna na powierzchni.
Aromat niezbyt wyraźny słodowo-słodkawy, gdzieś w tle faktycznie pachnie dynią.
Smak dość osobliwy. Piwo praktycznie pozbawione goryczki, za to posiada mocne dyniowe nuty, z lekkim, jakby trawiastym odcieniem. Słodowość śladowa. I to już naprawdę wszystko.
Nagazowanie jest bardzo wysokie. Piwo musuje w ustach. Za to treściwość jest niewysoka.
Butelka 330ml typu vichy, z mało przejrzystą okleiną z motywem dyni. Na kontrze jakiś bio-znaczek. A na szczycie szyjki firmowy kapsel.
Specyficzny wynalazek. Nawet pije się dobrze, aczkolwiek w piwnych kategoriach krąży na marginesie akceptowalności. Dobre na ciepłe dni, gdzieś w podróży. No i absolutnie nie nadaje się dla dyniofobów, albowiem to warzywo jest tu obecne w mocno odczuwalnym stopniu. 7 w skali 1-10 i z dyńki
Barwa ciemnosłomokowo-żółta. W zasadzie klarowna, choć przy dnie widoczna drobna sedymentacja.
Piana bardzo mikra od nalania. Po kilku minutach tylko obrączka wokół szkła oraz Droga Mleczna na powierzchni.
Aromat niezbyt wyraźny słodowo-słodkawy, gdzieś w tle faktycznie pachnie dynią.
Smak dość osobliwy. Piwo praktycznie pozbawione goryczki, za to posiada mocne dyniowe nuty, z lekkim, jakby trawiastym odcieniem. Słodowość śladowa. I to już naprawdę wszystko.
Nagazowanie jest bardzo wysokie. Piwo musuje w ustach. Za to treściwość jest niewysoka.
Butelka 330ml typu vichy, z mało przejrzystą okleiną z motywem dyni. Na kontrze jakiś bio-znaczek. A na szczycie szyjki firmowy kapsel.
Specyficzny wynalazek. Nawet pije się dobrze, aczkolwiek w piwnych kategoriach krąży na marginesie akceptowalności. Dobre na ciepłe dni, gdzieś w podróży. No i absolutnie nie nadaje się dla dyniofobów, albowiem to warzywo jest tu obecne w mocno odczuwalnym stopniu. 7 w skali 1-10 i z dyńki