Pan Kurt Tojner gotował piwo od lat w domu, w Rodaun, na przedmieściach Wiednia.
Gotował, gotował, aż wygotował różne nagrody i w roku 2016 założył i prowadzi manufakturę piwną, w oparciu o swoje domowe receptury.
Jednym z piw jest Klaner Schwoaza. Pewnie po niemiecku (hochdeutsch) będzie to "małe czarne", ale chodziło o lokalny sznyt. To delikatny stout (4,6% i 11,8*), bardzo klasyczny.
Oznacza to czarną czerń
, kremową, drobną, średniowysoką i dość trwałą pianę. Oznacza to także czekoladowo-zbożowy zapach i czekoladowo-kawowy, lekko goryczkowy z kwaskowatym akcentem smak.
Gazu, oczywiście, klasycznie niewiele. Na białej ecie, oklejonej na malutkiej flaszce 0,33, kłania się cylindrem klasyczny, przynoszący szczęście, kominiarz
.
Fajne, nieskomplikowane, bardzo sensowne i smaczne piwo. Żona przywiozła z Wiednia, vielen Dank!
Gotował, gotował, aż wygotował różne nagrody i w roku 2016 założył i prowadzi manufakturę piwną, w oparciu o swoje domowe receptury.
Jednym z piw jest Klaner Schwoaza. Pewnie po niemiecku (hochdeutsch) będzie to "małe czarne", ale chodziło o lokalny sznyt. To delikatny stout (4,6% i 11,8*), bardzo klasyczny.
Oznacza to czarną czerń

Gazu, oczywiście, klasycznie niewiele. Na białej ecie, oklejonej na malutkiej flaszce 0,33, kłania się cylindrem klasyczny, przynoszący szczęście, kominiarz

Fajne, nieskomplikowane, bardzo sensowne i smaczne piwo. Żona przywiozła z Wiednia, vielen Dank!