Region Mühlviertel w Górnej Austrii.
Piwo bio. Altes lager, bo jęczmien pochodził ze starych odmian przechowywanych w banku genów i do tego dodano historyczny, regionalny chmiel odmiany Malling.
13% ekstr.,
5,5% alk.
Według informacji na stronie:
efekt miał być taki
Zapach tego piwa przywodzi na myśl świeże wiejskie ogórki, a na podniebieniu całe ciało trzyma kremowa, maślana nuta. To wyraźnie odróżnia to piwo od dzisiejszych jasnych piw Märzen i śmiało można je określić mianem pieczywa płynnego.
Aromat - mi nie kojarzy się z ogórkami, tylko ze stodołą (nie oborą) - jest dużo siana, trochę już "dojrzałego", ewentualnie trawy, jest też słodowa chlebowość w tle. Oryginalnie i w sumie fajnie
Piana - wysoka, zwarta, trwała, długi kożuszek, zostaje na szkle
Barwa - cytrynowo-słomkowa, zmętniona
Wysycenie - umiarkowane, łagodnie musuje
Smak - słodowy z chlebem, są drożdże. Z drugiej strony siano, łąka. Leciutki kwasek, lekka goryczka z długim, chmielowym finiszem
Treściwość - spora pełnia
Rzeczywiście fajne, oldskulowe piwo. Treściwe, sycące, bardzo dobrze pijalne, łagodne w odbiorze i smaczne. Nie ma tu Mi taki powrót do przeszłości jak najbardziej odpowiada, "konserwatywne piwo", solidne rzemiosło. Z przyjemnością wróciłbym do niego najlepiej w okolicznościach malowniczej przyrody tej części Austrii. Takie pandemiczne marzenie...
Piwo bio. Altes lager, bo jęczmien pochodził ze starych odmian przechowywanych w banku genów i do tego dodano historyczny, regionalny chmiel odmiany Malling.
13% ekstr.,
5,5% alk.
Według informacji na stronie:
efekt miał być taki
Zapach tego piwa przywodzi na myśl świeże wiejskie ogórki, a na podniebieniu całe ciało trzyma kremowa, maślana nuta. To wyraźnie odróżnia to piwo od dzisiejszych jasnych piw Märzen i śmiało można je określić mianem pieczywa płynnego.
Aromat - mi nie kojarzy się z ogórkami, tylko ze stodołą (nie oborą) - jest dużo siana, trochę już "dojrzałego", ewentualnie trawy, jest też słodowa chlebowość w tle. Oryginalnie i w sumie fajnie
Piana - wysoka, zwarta, trwała, długi kożuszek, zostaje na szkle
Barwa - cytrynowo-słomkowa, zmętniona
Wysycenie - umiarkowane, łagodnie musuje
Smak - słodowy z chlebem, są drożdże. Z drugiej strony siano, łąka. Leciutki kwasek, lekka goryczka z długim, chmielowym finiszem
Treściwość - spora pełnia
Rzeczywiście fajne, oldskulowe piwo. Treściwe, sycące, bardzo dobrze pijalne, łagodne w odbiorze i smaczne. Nie ma tu Mi taki powrót do przeszłości jak najbardziej odpowiada, "konserwatywne piwo", solidne rzemiosło. Z przyjemnością wróciłbym do niego najlepiej w okolicznościach malowniczej przyrody tej części Austrii. Takie pandemiczne marzenie...
Comment