Piwo kupione w Bośni i Hercegowinie, ale na puszce i na stronie https://www.bosansko-pivo.com/
przyznają się, że wyprodukowano w Austrii. Małe internetowe śledztwo wykazało, że firma która zajmuje się jego dystrybucją związana jest z browarem Ottakringer.
Alk. 5%
Aromat - słodowy (ziarno), przez chwilę nieco zielonego jabłuszka, znikomy chmiel
Piana - zdecydowanie wysoka i zwarta. Trwałość średnia z kożuszkiem, zostaje na szkle
Barwa - słomkowo-żółtawa
Wysycenie - umiarkowane, musujące
Smak - średni słód bez sprecyzowanego profilu smakowego (bardziej ziarno i chleb niż owoce, ale tylko ociera się o te pierwsze atrybuty), ciut chmielu, bardzo delikatna goryczka z trochę dłuższym finiszem
Treściwość - łagodna pełnia, lżejsze piwo
Generalnie nijakie, choć pijalne, ale nic ciekawego, masówka. Jak ktoś będzie w Bośni poszukiwał miejscowych piw, to może sobie odpuścić.
przyznają się, że wyprodukowano w Austrii. Małe internetowe śledztwo wykazało, że firma która zajmuje się jego dystrybucją związana jest z browarem Ottakringer.
Alk. 5%
Aromat - słodowy (ziarno), przez chwilę nieco zielonego jabłuszka, znikomy chmiel
Piana - zdecydowanie wysoka i zwarta. Trwałość średnia z kożuszkiem, zostaje na szkle
Barwa - słomkowo-żółtawa
Wysycenie - umiarkowane, musujące
Smak - średni słód bez sprecyzowanego profilu smakowego (bardziej ziarno i chleb niż owoce, ale tylko ociera się o te pierwsze atrybuty), ciut chmielu, bardzo delikatna goryczka z trochę dłuższym finiszem
Treściwość - łagodna pełnia, lżejsze piwo
Generalnie nijakie, choć pijalne, ale nic ciekawego, masówka. Jak ktoś będzie w Bośni poszukiwał miejscowych piw, to może sobie odpuścić.
Comment