Schwechat, Schwechater Zwickl

[zythum]

Schwewater - browar niedaleko Wiednia. Zwickl jest piwem niefiltrowanym sprzedawwanym w zielonych butelkach z zamknięciem jak u nas soki Tymbarku. Alkohol ok 5 procent. Smak naprawdę dziwny - trochę owocowy, trochę jak kwaskowaty ale taką orzeźwiającą kwaskowatością. Piana trochę zbyt szybko opada. Piwo charakterystyczne, ciekawe dla mnie na 5.

[sibarh]

Browar nazywa się Schwechat tak jak i miasto w którym jest produkowane , a piwo Schwechater Zwickl ,alkohol 5,4 % butelka zielona z tłoczeniami , zamknięcie "tymbarkowe".
Wrażenia z konsumpcji wraz z fotką wkrótce.Piwo dziwne ale pyszne.

[Twilight_Alehouse]

Browar nazywa się Schwechat tak jak i miasto w którym jest produkowane , a piwo Schwechater Zwickl.

Faktycznie. Przed chwilą sprawdziłem nawet na stronie browaru. Temat zmieniony.

[sibarh]

Piwko:

[sibarh]

Kapsel "tymbarkowy":

[sibarh]

Butelka 0,5 litra, alkohol 5,4%, ekstrat ??
import prywatny, piwo z miasta Schwechat
Kolor - żółty, mętny
Piana - drobnobąblowa, wysoka, nie trwała, opadła po 2 minutach
Zapach - bananowy ? ostry z dziwnym aromatem
Gaz - w normie
Smak - kwaskowate, aromat gozdzikowo-cytrynowy, ostry
Moja ocena - piwo inne niż wszystkie, dobre, koniecznie każdy piwosz
powinien spróbować.

[piwo]

Po prostu super piwo! W ogóle zwickl'e są bardoz dobre. Świeże piwo z drożdżami...
Odświeżające, bardzo chmielowe.

[darekd]

Tak jak poprzednicy, polecam! Mi trochę przypomina witbiera, lekko owocowe, żywe, orzeźwiające.

[molszew]

Tak jak poprzednicy, polecam! Mi trochę przypomina witbiera, lekko owocowe, żywe, orzeźwiające.

Dołączam się do kolegi... Każdy pobyt w Wiedniu to polowanie na to piwo. Polecam. Niestety po transporcie do kraju traci swoje walory... króki termin spożycia i warunki przechowywanie... szkoda...
molszew

[skitof]

Tak jak poprzednicy, polecam! Mi trochę przypomina witbiera, lekko owocowe, żywe, orzeźwiające.

To bardzo dobre porównanie. Rzeczywiście czuć smakowo-aromatyczne wpływy belgijskich witbierów. Schwechater Zwickl jest trochę mocniejszy i mniej wytrawny, ale w tym kierunku należałoby szukać genezy tego piwa. Browar Schwechat należy do Brau Union czyli Heinekena, samo piwo rozlewane jest do zielonych, nostalgicznych butelek o wydłużonej szyjce. Na etykiecie widnieje data rozlewu piwa (u mnie 17.06.2011) i data przydatności do spożycia (02.09.2011) czyli 2,5 miesiąca. Piwo jest świeże, rześkie, mętne, z witbierowymi, a nawet pszenicznymi nawiązaniami. Delikatne i dobre.

[MarcinKa]

Piwo przywiezione przez bratanków z Austrii. Butelka 0,5l. Moc 5,4, ekstrakt? Piwo bardzo mętne, nieprzejrzyste. Barwa podobna do scukrzonego miodu. Żółtawo jasno brązowa. Piana duża, bardzo drobniutka, biała. Średnio trwała. Po redukcji do grubego kożucha już trzyma się trwale, pozostawiając obfite ślady na ściankach kufla. Zapach umiarkowanie mocny. Słodowy z lekkimi akcentami chmielu, przyjemny. Smak wyraźnie słodowy z nutami typowymi dla piw niepasteryzowanych. Chmiel na dalszym planie. Goryczka delikatna, ale wyraźnie zaznaczona. Troszkę drożdżowych smaczków. No i faktycznie coś z goździka. Wysycenie delikatne, drobniutkie i niezbyt mocne. Opakowanie (jak na zdjęciu sibarha, ale z „normalnym” kapslem) ładne, trochę w stylu retro. Dzięki zielonej butelce od razu widać, że piwo jest bardzo mętne, co zachęca do zakupu. W ogóle całość fajnie wygląda. Piwo dobre, nawet bardzo. Wydaje mi się, że by świetne było na upał. Właściwie bez mankamentów. Oceniam je na 5+ (1 – 6).
Dzięki Weronika, Daniel

[forra6]

Znakomite, orzeźwiające piwo prosto z lodówki. Biorąc pod uwagę 10 tygodniowy okres trwałości do spożycia, warunki przechowywania mają bardzo duże znaczenie. Piłem piwo z partii z marca z datą do 10 maja bodajże. Zwickl ze Schwechatu ma w sobie to coś, co powoduje, że chętnie wraca się do niego w słoneczne, ciepłe dni. Ja klasyfikuję go na równi z Białym z Obołonia, choć posmak jest delikatnie inny. W Wiedniu dostępny w sieci Spaar, ale tylko w lodówkach - na półkach próżno szukać. Cena 0,99 euro, butelka bezzwrotna. Warte polecenia, jedno z najlepszych nowych dla mnie piw austriackich, ktore wypiłem w podczas tygodnowego pobytu świątecznego.