5,2 % alkoholu, ekstrakt 12,2°
Pite dzięki koledze Borysko, świeżo przywiezione z Austrii.
Etykieta schludna, ale nie robi jakiegoś szczególnego wrażenia. Kapsel też niebrzydki.
Kolor strasznie jasny!
Zapach wyraźny, chmielowy.
Borysko mówi, że piwo nie bardzo spełnia wymogi stylu, ale jako że było to pierwsze pite przeze mnie marcowe, nie jestem w stanie się na ten temat wypowiedzieć. Bardzo przyjemny, wyraźny posmak słodowy, niestety goryczka mieści się w granicach błędu statystycznego.
Ogólnie sympatyczne, odświeżające piwo, ale nie dające żadnych szczgeólnie wzniosłych wrażeń.
Wygląda tak:
Pite dzięki koledze Borysko, świeżo przywiezione z Austrii.
Etykieta schludna, ale nie robi jakiegoś szczególnego wrażenia. Kapsel też niebrzydki.
Kolor strasznie jasny!
Zapach wyraźny, chmielowy.
Borysko mówi, że piwo nie bardzo spełnia wymogi stylu, ale jako że było to pierwsze pite przeze mnie marcowe, nie jestem w stanie się na ten temat wypowiedzieć. Bardzo przyjemny, wyraźny posmak słodowy, niestety goryczka mieści się w granicach błędu statystycznego.
Ogólnie sympatyczne, odświeżające piwo, ale nie dające żadnych szczgeólnie wzniosłych wrażeń.
Wygląda tak:
Comment