Hmm czy warte uwagi czy nie to zależy od punktu...kupowania - jak na warunki austriackie jest to przeciętne piwo które od czasu przejęcia przez koncern zostało mocno wykastrowane ze smaku. Ale jak na warunki polskie byłoby to całkiem fajne piwo z akcentami słodowymi i goryczką w tle, z niezłą pianą.
Gösser, Märzen
Collapse
X
-
Osobiście mnie to piwo bardzo podchodzi i piję je przy każdej okazji, gdy jestem w Wiedniu (chyba zresztą jest to najpopularniejsze tam piwo, a przynajmniej browar, bo prawie co drugi lokal ma ichnie logo).
Ma dość łagodny smak i stosunkowo lekką goryczkę (w przeciwieństwie do popularnego i lokalnego dla Wiednia Ottakringera). Pije się je bardzo przyjemnie i przede wszystkim, lekko. Gładko wchodzi, także przy szybszym tempie spozywania. W kolorze faktycznie dość jasne, ale to nie przeszkadza. Zapach nie jest też zbyt intensywny.
Ogólnie, z austriackich jest to moje ulubione piwo, bo trafia dokładnie w moje zamiłowanie do piw lekkich z umiarkowaną intensywnością smaku i goryczki. Subiektywnie więc, z punktu widzenia mojego gustu, daje mu 5.
Żałuję, że jeszcze nie widziałem go importowanego w Polsce (dotychczas trafiałem tylko na ciemne trunki z tego browaru)."Mieć plantację chmielu to małe piwo"
Comment
-
-
Piwko przywiezione przez tatę z odsieczy wiedeńskiej
Jaśniutki kolor, piana dość mizerna i szybko znikająca, w zapachu też w sumie nic nadzwyczajnego - słabowyczuwalny i słodowy. Lepiej jest natomiast ze smakiem - piwko jest lekkie, orzeźwiające, ale nie wodniste. Ma fajny smaczek głównie słodowy, lekko kwaskowy końcowa goryczka nie za mocna ale jest. Wysycenie - górne stany średniego dobrze orzeźwia.
Piwa marcowe z założenia pite są w październiku - ten marzen dla mnie to piwo zdecydowanie wiosenno-letnie na ciepłe lub upalne dni po sportowym wysiłku fizycznym albo po prostu przy rekreacyjnym leżeniu i nicnierobieniu.
Trochę mnie to piwo zaskoczyło swoją lekkością, spodziewałem się czegoś innego, ale nie jest źle. Z uwagi na fakt, że to piwko jest słabodostępne w Polsce pewnie powtórki nie będzie.
Dzięki tato!Czy jest coś lepszego niż piwo? - Dwa piwa!
Małe Piwko Blog
Małe Piwko Blog na facebooku
Domowy Browar Demon
Comment
-
-
Kolor: Bardzo jasny, cytrynowo-złoty.
Piana: Śnieżnobiała, drobna, ale szybko opadła do pierścienia i wysepki. Lekko brudzi szkło.
Zapach: Chmielowy z delikatnym, słodowym tłem. Później trochę bardziej słodowy.
Smak: Nieco wodnisty początek przechodzi w dość mocną gorycz. Tło delikatnie kwaskowe, ale czuć to dopiero pod koniec. Zostaje goryczkowy posmak, ale trochę gryzący, nie do końca przyjemny. Słodowe nuty bardzo delikatne i trudne do wyczucia. Orzeźwiające, ale nie zachwycające.
Wysycenie: Śreniowysokie, orzeźwiające.
Opakowanie: Zielona buteleczka 0,33 z etykietą podobną jak na zdjęciu zgrozy. Kapsel odkręcany z logo browaru.
Comment
-
-
Piwko wypiłem i nie było złe...
Jak na piwa z Austrii /koncernowe/ "znane" z wyjątkowej "lekkości" to wydało mi się nie takie lekkie...
Piana trzymała się znacznie dłużej niż w innych...
Smaczki piwne opisane wyżej niezłe... także w tym stylu całkiem OK
Powtórka?.... będzie... bo mam drugie... ale nie dzisiaj
Comment
-
-
Jak miło się rozczarowałem. Dziś z rana rodziciele moi wrócili z Wiednia, to dostałem od nich piwko - Gosser Marzen. Piłem ciemnego gossera i mi nie smakował to myślałem że teraz również mi nie podejdzie... I się mocno rozczarowałem. Przypominają mi się moje początki z piwem, kiedy wypiłem Soboloń Oborne i zaciekawiło mnie jak inne jest niż polskie piwa. MArcowy gosser (??? tak? Marcowy??) Jest specyficzny, bardzo leciutki, jasny, przy tym jest subtelny - nie wodnisty. Wyraźny słód, bardzo delikatna goryczka. Nie spodziewałbym się po nim 5.2% alc Znakomicie orzeźwia, wprost chciałoby się go zmrożonego w upał wypić jednym łykiem (na co pozwala dość niskie wysycenie). Jedyne do czego się mogę przyczepić to do wysokiej ostrości nasycenia i lekkiej pustki w smaku. Polecam pić nie przegryzajać, w miarę naczczo. Generalnei na plus, choć niewielu lubi tak delikatne piwo"Goolman to jest trunek boski, pisał o nim Kochanowski"
Comment
-
-
Austriacki koncerniak, bardzo w tym kraju popularny i intenstywnie reklamowany. Nie jest to jakieś super piwo, ale polskie koncerniaki nie sięgają mu do pasa. Kolor jasny, piana na początku bardzo obfita i puszysta, ale szybko opada. W smaku lekkie, nieco wodniste, ale pije się przyjemnie dzięki fajnej, głębokiej, ale delikatnej goryczce podobnej jak w lidlowym Perlenbacherze. nuty słodowe jednak - inaczej niż u wspomnianego - mało wyczuwalne. W sumie prosty, ale bardzo przyzwoity smak. Takie nie do delektowania się, ale do miłego popijania
W czasie alpejskiego Pucharu Świata w Soelden (browar był sponsorem zawodów) piwo dostępne masowo w dwóch postaciach - puszka 0,33 i butelka 0,33 (wklejam fotę). na butelce brak napisu "Marzen", ale to dokładnie to samo piwo. Zresztą sprawdziłem na stronie browaru i to musi być marzen (nie ma innej opcji). Moja ocena to solidne 4. Fajnie by było gdyby polskie masowe koncerniaki tak smakowały
Comment
-
Comment