Zipf, Zipfer Josefi Bock

[sibarh]

Zipf, Zipfer Josefi Bock
Butelka 0,5 litra, alkohol 7,1 %, eks. brak , cena 0,71 euro
Kolor - złocisty, klarowny
Piana - drobnobąblowa, gęsta, średniowysoka, średniotrwała
Zapach - słodowo-chmielowo-kwaskowaty
Gaz - w normie
Smak - słodowo-chmielowy, wyraźna goryczka i chmiel, minimalnie słodkie, kwaskowate
Sympatyczne, treściwe i rozgrzewające piwo. Dobre.

[sibarh]

Piwo:

[Mason]

Mój egzemplarz w sumie był dwa miesiące po terminie, ale cały czas siedział w ciemnej i chłodnej piwnicy, więc krzywda mu się od tego raczej nie stała.
Piana żenująca, opadał błyskawicznie do marnych resztek. Kolor jak w desitce, na koźlaka zdecydowanie za jasny. Zapach w sumie najlepszy, mocno słodowy. Smak jak lepszy strong lager. Po raz kolejny uświadczam się w przekonaniu, że jasne koźlaki to nie moja bajka. Dopiję to co mi z nich zostało i starczy tego...

[sibarh]

Aktualne foto:

[darekd]

Jasny koziołek z Górnej Austrii.

Alk. 7,1%
Ekstr. 16,2%

Chmiele: Magnum, Perle, Saazer, Tettnanger und Spalter Select.

W składzie występuje m.in. ryż

https://www.zipfer.at/unser-bier/

Aromat - na początku lekki chmiel, potem łagodne słodsze owoce
Piana - zdecydowanie wysoka, średnia trwałość, długa koronka
Barwa - jaśniejsze złoto
Wysycenie - średnie, wyraźnie musujące
Smak - łagodne słodkawo i nieco kwaskowe owoce (trochę suszone), jest trochę ziołowej chmielowości, wychodzi alkohol, na finiszu trochę nieco dłuższej goryczki od chmielu
Treściwość - wyższa

Nie wiem po co w składzie ryż (Braureis) - chcieli, żeby było jaśniejsze lub bardziej wytrawne? W koźlaku? Brau Union (Heineken) nie tnie na tym kosztów, bo tylko koźlaki mają ten ryż. Dziwne.
Dzięki temu bliżej mu do mocno odfermentowanego lagera niż miękkiego w swej słodowej budowie koźlaka.

Pite równolegle do koźlaka Gössera https://www.browar.biz/forum/piwo/pi...C3%B6sser-bock

Tam alkohol też wyraźny, a nawet może bardziej szorstki i drapiący niż tu. Jednak tamto piwo miało trochę przyjemnych owocowych (słodszych) tonów.
Tu są bardziej wycofane.

Obie marki mają tego samego właściciela, ale też ten sam ekstrakt i alkohol. W związku z tym miałem podejrzenia, że to jest to samo piwo. I choć czuć bardzo podobny profil w tych piwach, to jednak Stefani Bock jest wyraźnie jaśniejszy i mniej złożony słodowo i może z ciut wyraźniejszym chmielem (może właśnie jedyną różnicą jest ryż, który tu "uwytrawnił" nieco to piwo).

W każdym razie wypicie tych dwóch piw równolegle było pod koniec już bardzo męczące. To piwo jednak oceniam trochę niżej, czyli słabo.