Stiegl, Paracelsus Zwickl

[sibarh]

Butelka 0,5 litra NRW, alkohol 5 %, eks. 12%, kapsel firmowy browaru
Kolor - żółto-miodowy, mętny
Piana - drobna, średniowysoka, średniotrwała
Zapach - delikatny pszeniczny
Gaz - okey
Smak - wyraźne nuty pszeniczne, ciut chmielu, średnio słodkie, lekka goryczka plus nuty kwaskowate
Smaczne. Do wielokrotnego uzytku

W moim "zbiorze" piw zagr. nr 2200 - moje 1115 nowe piwo na forum

[sibarh]

Zwickl:

[skitof]

Smak - wyraźne nuty pszeniczne, ciut chmielu, średnio słodkie, lekka goryczka plus nuty kwaskowate

Zgadza się. W zasypie jest i słód jęczmienny i pszeniczny. Oba są dość dobrze zrównoważone, podobnie zresztą jak całe piwo. Nic nie gra tutaj pierwszych skrzypiec. Piwo nie jest ani pszeniczne, ani jęczmienne, ani za słodkie, ani zbyt goryczkowe, jest dobrze nagazowane i jedynie piana szybko opada. Na języku czuć wyraźną ekstraktywność piwa. To co jest jednak wyraźnie wyczuwalne to takie charakterystyczne chlebowe nutki. Oczywiście jak na piwo typu zwickl przystało jest ono naturalnie mętne. Jak browar podaje, Paracelsus Zwickl uwarzony został wyłącznie z austriackich słodów i chmielów, z całkowicie ekologicznych upraw. Paracelsus pisał kiedyś, że piwo to dobre lekarstwo. To prawda.

[sibarh]

Aktualna fotka:

[Pancernik]

Piwo wygląda, jak wygląda, chociaż kolor określiłbym jako "jasnozłoty, zmętniony". Buduje białą, bardzo drobną, wysoką i dość trwałą pianę.
Pachnie słodem, karmelem i owocami, może ciut cytrusami...? W smaku jest podobnie, ślad karmelu, owoce, jakiś sympatyczny posmak oldskulowy.
Nasycenie średnie w kierunku wysokiego. Całe opakowanie krzyczy, że piwo jest "bio" i "öko", samo zdrowie normalnie, włącznie z kapslem, eta chyba ciut inna, niż na ostatniej fotce.
Otwierałem piwo z lekką obawą, czy nie zaatakują mnie jakieś zioła, na szczęście obawy były płonne. Piwo do wypicia, ale - skoro to salzburski "szpecjalitet" - liczyłem na nieco więcej.

[Javox]

Z nieukrywaną ciekawością zasiadłem do konsumpcji tego specjału

Najpierw zestaw danych - ekstrakt 12,0*, alko 5,2%, IBU 17.

Piana - więcej na początku potem pełna warstewka.
Lacing - trochę było.
Gaz - średni.
Barwa - zamglony, jaśniejszy pomarańczowy.
Aromat - słodowość z nutami pomarańczowymi.
Smak - słodkawe, delikatna słodowość o lekkich posmakach pomarańczowo cytrusowych. Goryczka lekka. W aftertaste chlebowość.

Ciekawe, niezłe... wypite z przyjemnością choć na pewno mogłoby być jeszcze ciekawiej i smaczniej

[darekd]

Po raz pierwszy piłem to piwo, kiedy jeszcze nie wiedziałem o co chodzi w tych kellerach, zwicklach i innych zoiglach i te niefiltrowane piwa wydawały się czymś niezwykłym.

Aromat - drożdżowa, łagodna owocowość i łagodny słód
Piana - wyższa, niespecjalnie trwała, dłuższa koronka
Barwa - jak u Javoxa, może nieco większe zmętnienie
Wysycenie - łagodne/umiarkowane, ale musuje
Smak - drożdżowe nieco kwaskowe owoce, lekkie przesuszone ziarno/chleb, łagodny kwiatowy chmiel z minimalną goryczką
Treściwość - pełne piwo

Choć browar duży, to piwo nie smakuje jak "zabielany" koncernowy niefiltr. Już nie wydaje mi się niezwykłe, ale dobra pijalność oraz przyjemne delikatne niuanse smakowe tworzą całkiem sympatyczne piwko.

[darekd]

U mnie klasyczna butelka NRW 0,5 l.