Schrems, Schremser Roggen Bio-Bier

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • zgroza
    Major Piwnych Rewolucji
    🍼
    • 2008.03
    • 3606

    Schrems, Schremser Roggen Bio-Bier

    11,9 ekstr, 5,2%, but. 0,33 l zakręcana, lekko przedatowany (15.09) żytniak.
    Piana: b. niewiele, do zera
    Gaz: jaki gaz? praktycznie nie ma
    Kolor: mętnopomarańczowobrążowy
    Zapach: cytrusowo-bananowy, w drugiej połowie ujawniła się silna nuta gorczycy (coś czuję, że to jakiś wadowy zapach)
    Smak: z wadą. Jakiś taki chemiczno-ostry. Poza tym czuć cytrusy.
    Dobra, już nie będę tego kasować, ale do powtórki. Mimo wszystko dopiłem do końca.
    Lotna ekspozytura browaru

    Też Was kocham.
  • zgroza
    Major Piwnych Rewolucji
    🍼
    • 2008.03
    • 3606

    #2
    No i klops. W Sparze już nie mieli, ciekawe czy uda mi się jeszcze znaleźć.
    Attached Files
    Lotna ekspozytura browaru

    Też Was kocham.

    Comment

    • zgroza
      Major Piwnych Rewolucji
      🍼
      • 2008.03
      • 3606

      #3
      Coś mi nie smakuje to piwo. Data do czerwca.
      Piana nadal kiepska.
      Ten gorczycowo-ostry zapach to jednak bardziej żyto jest
      Już nie smakuje rozpuszczalnikiem, ale dość wyraźna goryczka, spora żytnia ostrość, lekkie nuty owocowe.
      Nie wiem, nie wiem. Jedyne zytnie, które piłem, było lagerem. Trzeba skonfrontować.
      Lotna ekspozytura browaru

      Też Was kocham.

      Comment

      • Lacriferno
        Kapitan Lagerowej Marynarki
        • 2005.07
        • 783

        #4
        Piłem niedawno to piwo i przyznam, że mi smakowało. Nie mam za bardzo możliwości porównania z innym żytnim za wyjątkiem Konstancina, który wydał mi się treściwszy. Smak mocno słodowy, lekko kwaskowaty z wyraźną goryczką. W moim egzemplarzu piana była solidna, utrzymywała się długo, mimo, że szybko stawała się dziurawa.

        Comment

        • Seta
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2002.10
          • 6964

          #5
          Moje było jak na zdjęciu Zgrozy, ale butelczyna zielona(!) , kapsel twist-off . Kupione za grosze w wiedeńskim supermarkecie. Niestety jedno.
          Smakowite, a nawet bardzo. Pod warunkiem, że lubi się żytnie. Kwaskowe, goryczkowe, gęstnawe.
          Wg mnie o ligę lepsze niż najlepszych lotów Konstancin, nieco ustępuje T&T.

          Comment

          • Reventador
            Kapral Kuflowy Chlupacz
            • 2009.03
            • 47

            #6
            Bardzo smaczne piwo z gatunku żytnich. W przeciwieństwie do piwa z Konstancina (które z resztą też mi bardzo przypadło do gustu) wydaje się dużo bardziej esencjonalne i tak jak pisał zgroza wyraźnie ostrzejsze (aczkolwiek już bynajmniej nie chemiczne). Całkiem intensywna wydała mi się również goryczka obecna w tym piwie. Ogólnie w porównaniu z naszą rodzimą pszenicą chyba nieco bliższe gatunkowemu 'ideałowi'...

            Comment

            • darekd
              Generał Wszelkich Fermentacji
              🍺🍺🍺
              • 2003.02
              • 12674

              #7
              Górna fermentacja

              Aromat - słodowy z nutą żyta (nieco rozpuszczalnikową, znaną mi z innych tego typu piw, ale przynajmniej taką specyficzną nutą znaną z piw żytnich)
              Barwa - jak na zdjęciu
              Piana - niewysoka, ale dość trwała
              Wysycenie - umiarkowanie wysokie
              Smak - ostry, pasuje do do wysycenia, słód ale taki goryczkowy, lekki kwasek, długi finisz, lekko goryczkowy, smak zalegający w ustach.

              Dobre i ciekawe, wydaje mi się, że ciekawsze od wspomnianego niemieckiego T und T.

              Comment

              • wpadzio
                Major Piwnych Rewolucji
                🍼🍼
                • 2011.06
                • 2654

                #8
                Kolor bursztynowo-miodowy, wpadający w pomarańcz. Nieklarowne, opalizujące.
                Piana potężna, lekko kremowa. Siada olbrzymią czapą i nie chce zejść.
                Aromat piwa pszenicznego, z wyższą bazą korzenno-przyprawową. Do tego dość mocno wyczuwalne drożdże.
                Bardzo zbożowe piwo. Smak zdominowany przez klimaty żytnie, przyprawowe. Do tego wysoka kwaskowość. Goryczka schowana, nieco piołunowa. Piwo stosunkowo ostre w odbiorze. Finisz wytrawny, kwaśno-gorzki. W posmaku pozostaje dość długo ta mieszanka.
                Nagazowanie pozornie wydaje się niskie, jednak w trakcie konsumpcji wyczułem lekkie podszczypywanie. Bąble pracują pełną parą w szklance.
                Opakowanie jak u zgrozy, z tym że u mnie butla 0,5, więc dodano krawatkę. Minimalistyczne do przesady. Pasuje do syropu lub pasty do butów z lat 40-tych lub 50-tych, ponieważ stylistyka liternictwa sięga daleko wstecz. Do tego goły kapsel w kolorze piołunu. Mnie absolutnie nie przekonuje. Parametry bez zmian.

                Żytnie, które mnie nie zachwyciło. Jest zbyt wytrawne, za mocno kwaśne. Brakuje dobrego balansu pomiędzy słodami a chmielem. Na pewno też nie przyciąga wzroku na półce. Ode mnie 6 w skali 1-10.
                Rzeczywistość jest po to, by podstawiać jej pod nos krzywe zwierciadła.
                Serviatus status brevis est
                3603 etykiety z zagranicznych piw wypitych osobiście, 1148 recenzji piw na browar.biz (z czego 733 zagraniczne opisałem i sfotografowałem jako pierwszy) - stan na 31.01.2020

                Comment

                Przetwarzanie...
                X